To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster

Pogaduszki - Zrozumieć Dustera, czyli filozofia jego posiadania :)

Rezysstor - 2019-02-09, 22:59
Temat postu: Zrozumieć Dustera, czyli filozofia jego posiadania :)
Gdzieś wyczytałem, że producenci samochodów przywiązują szczególną wagę, do ich pierwszego wyposażenia w żarówki, stosując te wyselekcjonowane, i z górnej półki. Pewnie chodzi, o marketing, by klient miał przynajmniej dobre żarówki, skoro reszta jest wątpliwej jakości ?
Duster ma najgorsze żarówki, jakie kiedykolwiek posiadałem, dedukuję więc, że reszta jest lepsza, niż, u konkurencji ?
Gdzieś, po przejechaniu 20 tys. padła żarówka tylnych świateł pozycyjnych, a po 34 tys oba światła mijania H7. :(
Zaznaczam, że jeździłem zwykle na światłach, do jazdy dziennej.
Niestety na tych H7, nie było żadnych oznaczeń, w tym nazwy producenta, a szkoda, bo nie mogę go obrzygać.
Co może istotne, to owe żarówki przepalały się podczas startu, przy domu, co może jednak świadczyć, o geniuszu producenta, że nie zgasły w szczerym polu, podczas zamieci , przy -20 *C.
Złe więc, czy dobre ?
Docieranie Dustera, połączone z kilkoma wymianami oleju, zaowocowały wrażeniem, że jest "mułowaty".
Zgłaszałem swoje sugestie, o "mułowatośći", w kilku serwisach, ale dowiadywałem się, że "ten model tak ma".
Przyznam się, że owo wrażenie, że silnik, nie rozwija pełnej mocy, było dla mnie dołujące.
Na autostradzie nie mogłem dojść do 150 km/h, a żeby utrzymać się w peletonie zawistników, na warszawskich ulicach, musiałem kręcić silnik do 5,5 tys. obrotów, i to ze średnim skutkiem.
Cierpiałem srodze z powyższego powodu, godząc się powoli ze świadomością, że Dusterami jeżdżą panowie w czapkach, w podeszłym wieku, na tylnej kanapie wożąc swoją przerośniętą prostatę, i z tego powodu, nie interesujących się dynamiczną, oraz szybką jazdą.
Zaprawdę, jednak gadają, że wiara czyni cuda :)
Porozmawiałem sympatycznie, z serwisem, na kolejnej wymianie oleju, że pomimo metryki, to jednak chciałbym jeszcze pokazać gnojkowi z BMW, gdzie jego miejsce, zwłaszcza zimą ( chodzi, o przewagę napędu na 4).
Podobno panowie przeczyścili przepustnicę, po jakiś 30 tys. km, co zaowocowało takim efektem, że poczułem, iż wyjechałem rakietą, a nie mułem z serwisu :)
Obrazowo mógłbym to porównać do jazdy z włączonym "ECO", w stosunku, do jazdy z "jajami", czyli bez tej ekologii, funta kłaków wartej.
Od tamtego czasu, osiągam prędkości, o jakich wspomina fabryka, w folderach reklamowych, wyprzedzanie "lepszych" samochodów, nie sprawia mi dotychczasowych trudności, i morda mi się śmieje.
Zastanawiam się, czy Dacia, nie robi jakiś sztucznych ograniczeń mocy, dławiąc przepływ powietrza, jak w gaźnikach chińskich skuterów, które swego czasu rozwiercałem ?
Tak, czy siak, wydaje się, że Duster wymaga pewnego oswojenia, może nawet medytacji i wiary, wszak jego pochodzenie z krainy Draculi, może sugerować, że nic nie jest w nim tak oczywiste, jak by się mogło wydawać :)

mistakos - 2019-02-11, 09:34
Temat postu: Re: Zrozumieć Dustera, czyli filozofia jego posiadania :)
Rezysstor napisał/a:

Niestety na tych H7, nie było żadnych oznaczeń, w tym nazwy producenta, a szkoda, bo nie mogę go obrzygać.
Co może istotne, to owe żarówki przepalały się podczas startu, przy domu, co może jednak świadczyć, o geniuszu producenta, że nie zgasły w szczerym polu, podczas zamieci , przy -20 *C.
Złe więc, czy dobre ?


Żarówki zawsze przepalają się podczas startu, dobrej jakości wytrzymują po prostu więcej załączeń. Zresztą, zwróć uwagę w domu, kiedy Ci się przepali żarówka, zgaśnie w trakcie imprezy czy raczej jak będziesz szedł w nocy po imprezie do kibla na siku i akurat ta "jeb..." żarówka padnie ;]


Rezysstor napisał/a:

Zastanawiam się, czy Dacia, nie robi jakiś sztucznych ograniczeń mocy, dławiąc przepływ powietrza, jak w gaźnikach chińskich skuterów, które swego czasu rozwiercałem ?


Ja uważam, że wszyscy producenci to robią, nie, żeby byli złośliwi ino ekomaniacy ich do tego zmuszają, bo normy...
Druga sprawa, ciekaw jestem co tak naprawdę zrobili Ci w tym serwisie i jaka kwota uszczupliła Twój portfel?

Rezysstor - 2019-02-11, 11:45

Wiesz, pamiętam żarówki H4 produkcji naszej "nienowoczesnej" fabryki, bodajże Polam.
Owe żarówki były tak mało ekologiczne i jeszcze mniej "europejskie", że się nie przepalały.
Za czasów komuny, jeździłem na światłach w dzień, i nie pamiętam, żebym przez całe lata, jakąś wymienił :shock:
Z powyższych powodów, chyba już nie produkujemy tych żarówek - były widać, tak złe, jak komuna !
Co do działań serwisu, to nic nie zapłaciłem, ponieważ samochód jest na gwarancji.
Niestety ja również, nie wiem, co tak naprawdę mi zrobili.
Podobno przeczyścili mi przepustnicę ?
Wcześniej zgłaszałem spadki mocy przy obrotach ok. 4000, i wrażenie, że silnik, nie ciągnie tak, jak powinien.
Doszło jeszcze falowanie obrotów podczas zatrzymania, przy włączonej klimatyzacji i wyłączonym "start&stop".
Sugerowałem serwisowi wgranie nowego softu, ale podobno, nie mogli tego zrobić, ponieważ z numerów VIN wynikało, że nie ma aktualizacji, do tego modelu.
Tymczasem wyjechałem od nich "rakietą", i chwała im za to :mrgreen:

BLACHA_997 - 2019-02-11, 13:35

Co do żarówek ostatnie 14 lat (2x7) jeździłem samochodami kupionymi w salonach (Fiat, później Duster) w żadnym z nich nie miałem problemu z palącymi się żarówkami. Generalnie od momentu kiedy jeżdżę samochodem (a jeżdżę spory kawał czasu) nie pamiętam, abym był zmuszony wymieniać żarówki. Prawda - w jednej z firmowych Skód żarówki paliły się często - ale była to wina cięcia kosztów i kupowania najtańszej chińszczyzny.
gert - 2019-02-26, 19:26

Przed Dusterem miałem Peugeota 308 z 2008 roku. Przejechałem nim jakieś 200 000 km i żarówki wymieniałem regularnie +- co dwa miesiące. W swrwisie powiedziano mi że taka jest przypadłość tego modelu. Więc z tymi "detalami i "najlepszymi żarówkami to nie do końca.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group