Zloty i spotkania - Piknik Dacii
tomszafa - 2019-06-05, 13:52 Temat postu: Piknik Dacii Kto się wybiera?
Może w Szczecinie ktoś będzie?
Pozdrawiam
Tomek
Hiszpan_JS - 2019-06-05, 18:10
Ja się wybieram. Tyle że w Tarnowie. Może będzie ktoś jeszcze?
jammo - 2019-06-05, 19:05
W Tarnowie czy w Ładnej k/Tarnowa. Ja też myślę zaglądnąć gdzieś na ten piknik, ale raczej chyba nie tam. Z Jasła mam bliżej do Krosna, chociaż nie wiem co tam w ogóle będzie.
Hiszpan_JS - 2019-06-06, 04:47
Według strony dealera piknik ma być w Tarnowie koło parku Strzeleckiego (ul Romanowicza)
Marek1603 - 2019-06-06, 07:05
Ja będę u Łyki w KRK około 10:00.
szymekBOB - 2019-06-06, 09:43
Ja będę pewnie w Wieliczce. Przy Solnym Mieście organizuje się Autospektrum
tomek73 - 2019-06-06, 21:31
szymekBOB napisał/a: | Ja będę pewnie w Wieliczce. |
To bedzie nas dwóch.
Sajmon117 - 2019-06-07, 18:39
Zdunek-- Cisowa k Rumii
Marek1603 - 2019-06-07, 21:05
U Łyki będzie 4 auta z DKPL.
tomszafa - 2019-06-10, 07:42
Byłem i powiem wam jedno. Dawno nie widziałem tak słabej promocji aut. Byłem w salonie 30 minut, dla dzieci jakieś atrakcje były, kręciłem się koło dustera który był wystawiony tylko z silnikiem 1.6 i to w wersji nawet bez Navi. Nikt się mną nie zainteresował. Szkoda, widać w Szczecinie dużo tego sprzedają i nie za bardzo chce im się interesować klientem.
No i jedno jest pewne - nowego Dustera nie kupię
JS - 2019-06-10, 09:01
Odwiedziliśmy Auto Reve Toruń i myślę, że stanęli na wysokości zadania. Gdy tylko podszedłem do Dustera, od razu za mną dwóch młodych koleżków chętnych do rozmowy i bardzo profesjonalnych (pominąwszy salonową nowomowę, której formułki i tak muszą odklepać). Widziałem też dość intensywne jazdy próbne. Ludzi nie było zbyt wielu, głównie posiadacze Dacii.
Co do samego "eventu" to szału nie ma, ale te jestem w wieku, kiedy zabawy dla dzieci interesują głównie moich wnuków i nie oceniam ich poziomu, bo niełatwo bawić dziś publikę w każdym wieku.
Szkoda tylko, że wszędzie widoczne są ostatnio, nawet słabo kamuflowane, próby zatrzymania dla siebie (tj. pracowników, prowadzących event i innych zainteresowanych) albo żałosnego ograniczania rozdawania tych osławionych super gadżetów typu: smycz, breloczek do auta lub tez inne rzeczy, których nawet nie chciałem oglądać, bo akurat je mam. Catering, nie powiem: w Toruniu był dostępny, bo np. rok temu w okolicznych salonach trzymano jedzonko do ostatnich chwil, żeby jednak nikt z przybyłych się nie załapał. Trochę to żałosne.
Mistrzynią eventu okazała szefowa od cateringu, która z włosami niemytymi chyba od tygodnia mieszała swoim widelcem w miseczce z surówką dla gości, smakowała, po czym znowu nim mieszała, aż kilka osób zwróciło jej uwagę. I dobrze, bo pewnie następni bywalcy salony jedliby to, co wcześniej w taki sposób wymieszano.
Czemu nawet taka wydawałoby się łatwa impreza musi upadać do poziomu rynsztoka i działać antyreklamowo dla firmy?
Sajmon117 - 2019-06-11, 20:47
Przecież teraz pracuje tylko odpad po unijny który nie wyjechał
|
|
|