Mechanika - Benzyna i użytkowanie turbiny
Jakub - 2020-12-19, 07:48 Temat postu: Benzyna i użytkowanie turbiny cześć, piszę bo pierwszy raz mam autko z turbiną, nigdy nawet nie miałem DIESLA.
pytanie jest następujące. czy mam mam też jakoś specjalnie użytkować mojego DUSTERA II 1.0 ?
Czy płowieniem jakoś odczekać na włączonym silniku przed ruszeniem albo po zatrzymaniu się odczekać jakiś czas żeby nie dojechać turbiny ?
Hiszpan_JS - 2020-12-19, 08:40
Moje zdanie jest takie że nie ma sensu robić jakiś ceregieli z turbiną. Odpalasz zimny silnik, dajesz mu kilka sekund na rozprowadzenie oleju (wystarczy czas na zapięcie pasów) i ruszasz. Przez 1 lub 2 kilometry raczej spokojnie (na wolnossaku też raczej nie wklepujesz od razu gazu do spodu). Przed zatrzymaniem powinieneś zchłodzić turbinę, ale przecież nie jeździsz tak że gnasz przez 100 km. z maksymalną prędkością i od razu gasisz silnik. Do zchłodzenia turbiny wystarczy spokojne przejechanie kilku ostatnich kilometrów (np. dojazd do domu osiedlową uliczką).
I jeszcze taka moja uwaga. Ważniejsze od kosmicznych procedur startu i zatrzymania, jest użycie dobrego oleju i jego wymiana w odpowiednim czasie (napewno nie po 30 tys km!).
Zaznaczam że to tylko moje zdanie i nie zmuszam nikogo do zgadzania się z nim .
LESNICZYy - 2020-12-19, 09:12
Czas zapięcia pasów to za mało żeby olej wszędzie dotarł . Tragiczne silniki potrzebują podobno nawet minuty . U nas tak bym nie przesadzał . Ja do świętego spokoju stosuje 15-20 sekund , można radia posłuchać .
Hiszpan_JS - 2020-12-19, 10:14
Nie jestem z zawodu mechanikiem, to raczej takie moje hobby. Ale nasunęło mi się takie spostrzeżenie - w silniku z końca lat 70 ubiegłego wieku (4C90) olej potrzebuje ok 3-4 sekundy żeby dotrzeć do najbardziej oddalonych zakamarków silnika. Czyżby technika zamiast do przodu, zaczęła się cofać? Nie mogę sobie wyobrazić jakie mogą być zniszczenia w silniku, w którym, przy każdym uruchomieniu, trzeba czekać minutę na zbudowanie ciśnienia. Ale co ja tam wiem. Może jednak technologia tak poszła naprzód, że tak długi czas nie robi silnikowi krzywdy.
klazow - 2020-12-19, 11:22
Ja praktycznie "pamiętam" o turbinie jedynie na autostradzie po tym jak zjadę na stację benzynową czy parking. Wtedy przez jakąś minutę czekam z pracującym silnikiem aż turbina "wyluzuje". W innych sytuacjach pomiędzy gnaniem i zatrzymaniem jest dość normalnego toczenia się.
Jeśli chodzi o ruszanie, to nic się nie zmieniło od czasu silnika bez turbo. Jazda dostojna obowiązuje jak długo kontrolka o tym, że silnik jest "zimny" informuje.
Jeśli chodzi o wymianę oleju to myślę dokładnie tak jak napisał Hiszpan_JS
LESNICZYy - 2020-12-19, 21:22
Hiszpan_JS napisał/a: | Nie jestem z zawodu mechanikiem, to raczej takie moje hobby. Ale nasunęło mi się takie spostrzeżenie - w silniku z końca lat 70 ubiegłego wieku (4C90) olej potrzebuje ok 3-4 sekundy żeby dotrzeć do najbardziej oddalonych zakamarków silnika.. |
Skąd masz te dane o 3-4 sek Rób co chcesz twój silnik , w motocyklu też od razu faja ? Z mojej praktyki opdalam i zakładam kask i rękawiczki . Rozumiem że ty jesteś już ubrany i jedynka ...
Hiszpan_JS - 2020-12-19, 22:24
Nie wiem o co Ci chodzi. Mylisz dwie sprawy. Szybkość dotarcia oleju do wszystkich punktów smarowania i czas rozgrzania silnika. Uważasz że ciśnienie pojawia się dopiero po rozgrzaniu? I tak, motocyklem ruszam po założeniu kasku i rękawiczek. Po tym czasie wyłączam ssanie i powoli ruszam. Zaznaczam P O W O L I! I nie, nie odkręcam od razu gazu na maksa.
Stary Maciej - 2020-12-20, 10:19
W 100% popieram Hiszpana. Moje drugie auto to golf TDI. Zanim wyjadę z łosiedla ( tam gdzie mieszkają Łosie) czy też garażu i wyjadę na zwykłą ulicę ,gdzie też nie można się (i nie powinno) zbytnio rozpędzić to już "procedura rozpędzania turbiny" jest zakończona i chodzi tylko o zwykłe rozgrzanie silnika. Przy zatrzymaniu jest podobnie. Prawie nigdy nie zatrzymujesz się z pełnej prędkości i nagle gasisz silnik. Zjeżdżasz pod sklep, osiedle itd , to wytracasz prędkość wcześniej . A zjeżdżając na autostradzie to jak widzę znak POP to prawy pas i ten kilometr albo dwa na spokojnie żeby na zakręcie zjazdu nie wylecieć w pole i wolno pop parkingu i wystarczy dla turbiny.
Stary Maciej - 2020-12-20, 10:25
I jeszcze dwie sprawy. Pierwsza : wyłączaj S&S bo to jest zbójca silnika i turbiny. A druga to że widziałem auta i silniki które były " wieczne" a i tak zostały zajechane przez swoich użytkowników. Głupek popsuje wszysko.
klazow - 2020-12-20, 14:35
Popieram to co Stary Maciej o S&S napisał.
Nie wspomniałem powyżej bo w innym wątku już było obgadane ale oczywiście wiąże się i z tym tematem.
LESNICZYy - 2020-12-20, 17:38
Hiszpan_JS napisał/a: | Nie wiem o co Ci chodzi. Mylisz dwie sprawy. Szybkość dotarcia oleju do wszystkich punktów smarowania i czas rozgrzania silnika. Uważasz że ciśnienie pojawia się dopiero po rozgrzaniu? I tak, motocyklem ruszam po założeniu kasku i rękawiczek. Po tym czasie wyłączam ssanie i powoli ruszam. Zaznaczam P O W O L I! I nie, nie odkręcam od razu gazu na maksa. |
Przesmarowanie silnika a rozgrzanie go to dwie inne rzeczy . Po włączeniu silnika olej ma go przesmarować i świadomy kierowca rusza a nie stoi na wolnych obrotach w miejscu . Ale te 3-4 sekundy to se daruj szczególnie na mrozie , ale Twój silnik więc nie mój problem . Zawsze na zimnym jedzie się powoli , nic nowego .
Hiszpan_JS - 2020-12-20, 19:44
Hiszpan_JS napisał/a: | ...olej potrzebuje ok 3-4 sekundy żeby dotrzeć do najbardziej oddalonych zakamarków silnika.. | Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Gdzie napisałem że ruszam po 4 sekundach???
Napisałem że odpalam silnik, zapinam pasy i ruszam
Hiszpan_JS napisał/a: | Odpalasz zimny silnik, dajesz mu kilka sekund na rozprowadzenie oleju (wystarczy czas na zapięcie pasów) i ruszasz. |
Poza tym napisałem też Hiszpan_JS napisał/a: | Zaznaczam że to tylko moje zdanie i nie zmuszam nikogo do zgadzania się z nim . | Więc luuuz
Kapitan Shinobi - 2020-12-20, 23:32
Stary Maciej napisał/a: | I jeszcze dwie sprawy. Pierwsza : wyłączaj S&S bo to jest zbójca silnika i turbiny. A druga to że widziałem auta i silniki które były " wieczne" a i tak zostały zajechane przez swoich użytkowników. Głupek popsuje wszysko. |
Są samochody, i są samochody "idiotoodporne". Ale wieczne nic nie jest, a głupek może popsuć wszystko i w każdej dziedzinie.
Przy czym im nowocześniejsze/nowsze auto, tym mniejsza szansa, że będzie idiotoodporne.
LESNICZYy - 2020-12-21, 18:26
Hiszpan_JS napisał/a: | Hiszpan_JS napisał/a: | ...olej potrzebuje ok 3-4 sekundy żeby dotrzeć do najbardziej oddalonych zakamarków silnika.. | Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Gdzie napisałem że ruszam po 4 sekundach???
Napisałem że odpalam silnik, zapinam pasy i ruszam
|
Czyli zapinasz pas ponad 4 sekundy .
Hiszpan_JS - 2020-12-21, 18:32
Nie mam pojęcia. Nigdy nie robiłem tego na czas.
|
|
|