klazow - 2020-12-31, 11:47 Temat postu: Doroczny rachunek sumienia Skoro mamy dziś dzień podsumowań kończącego się roku, to ja w ramach tych moich i nad Dusterem się pochyliłem. W końcu to pierwszy cały rok posiadania tego auta. Zadałem sobie pytanie, czy mogąc cofnąć czas i dysponując podobną kwotą na zakup… znów bym wybrał jak wybrałem. Za „podobną kwotę” uznałem to, co Duster kosztował + max 20%. Serio się zastanowiłem i wyszło, że tak. Szczerze polubiłem to wozidło. A jak u Was? JS - 2020-12-31, 13:47 W październiku minęły 3 lata użytkowania mojego Dustera sprzed liftu 2018, mam 72.000 km i oprócz problemów z lpg (konieczność czyszczenia zaworu) jestem zadowolony, bo jeździ się tym bardzo fajnie. Myśląc o ewentualnej zmianie, rozważam nowego Stepwaya z LPG, może Captura, ale do decyzji jeszcze daleko, więc śledzę cenniki, opcje - i czekam na fizyczny kontakt ze Stepwayem. Jeśli koncern zgłupieje z cenami tego ostatniego, zawsze jako opcja główna pozostaje Duster. Po prostu myślę o czymś nieco mniejszym od Dustera, bo dla nas dwojga z żoną zaczyna być już nieco za duży, a nie widzę powodu, by wozić powietrze. Bardzo fajnie wymyślono Dustera 10 lat temu i pomysł wcale się nie zestarzał. Kapitan Shinobi - 2021-01-01, 01:15 Ja mam ledwo 6 kkm, więc niemal jeszcze wozidło na dotarciu jest, ale też bym nie zmienił. Nic nowego w tej cenie nie było, w sensie - 4x4 kombi i jakieś tam "terenowe" zdolności. Chyba najbliżej nowa Vitara, ale przegrywa i silnikiem i gabarytem. Jimny - nie spełni roli rodzinnego kombi. SX-4 - brak zdolności offroadowych, a i chyba nieco droższy jest od Vitary. Jeep Renegade - dużo droższy. Jakieś tam Capturki, Ople Cross<coś tam> - małe i brak AWD. Są pewne braki, jak np. kiepskiej jakości wideorejestrator (choć to wyposażenie dealerskie, nie fabryczne), mały bagażnik (4x2 ma większy), ale cóż. Tanie auto  .
Jeżeli bym miał koniecznie zmienić, to na używkę, poporzedniej generacji Grand Vitarę. Trochę kasy by zostało, a szanse znalezienia ładnej Vitarki jakieś są. |
||||||
