jager - 2013-11-26, 20:48 Temat postu: prąd w stacyjce a zasilanie radio w DD Pomiędzy trybem kluczyka "nagrzewanie świec żarowych" a trybem zapłonu jest "martwy punkt" bez prądu [przynajmniej w moim aucie..]. Powoduje to, że moje radio z wysuwanym ekranem "wariuje"  . Startuje i chowa się ponownie za kazdym razem... i dopiero za 2 razem jest "na stałe". Jak to można poprawić?... Albo jak chcę posłuchac radio gasząc silnik to tez mi się chowa i znowu podnosi - przez ten "klik" kluczyka.
Ma ktos pomysł na to? BoloSr - 2013-11-26, 21:28 Przy radiu oryginalnym tez tak jest :( Dominus - 2013-11-26, 21:38 Przy każdym radiu tak jest że po przekręceniu w pozycję 2-gą radio się załącza a przy przekręcaniu na 3-cią się wyłączy i włączy. Również i u Mnie choć mam zwykłego Pioneera. To wina instalacji, a nie radia choć widzę pewien sposób ale do końca nie wiem czy efekt "zaniku prądu" między 2 a 3 pozycją zostanie wyeliminowany. Przedstawiam poniżej opcję która występuje w PIONEERach , nie wiem jak w inncych radiach ale możliwe że analogicznie. Można radio podłączyć na stałe (tylko że przy tych fabrycznych radiach nie wiem jak ! ) Otóż przy przejściu z fabrycznej instalacji do radio potrzebna jest przejściówka ISO do której jest wpięta wtyczka otrzymana z radiem, w której są takie możliwości jak wyjście na subwoofera, wyjście na kamerę cofania, jest również kombinacja przepięcia wtyczek aby radio działało bez kluczyka. Kabelek czerwony i żółty od strony radia pod czerwony od strony samochodu a żółty zostaw niepodłączony. Jak pisałem czy efekt zaniku prądu z poz. 2 na 3 zaniknie nie wiem. Andrzej Zajczuk - 2013-11-26, 22:57 Fabryczne radio ma funkcję włączania bez kluczyka w stacyjce i działa przez około 15 min i się wyłącza. Niestety po podgrzaniu świec i rozruchu na chwile się wyłącza. Już się do tego przyzwyczaiłem. Odradzam wykonania stałego zasilania do radia bo przez zapomnienie jest ryzyko pozostawienia włączonego radia i akumulator tego nie wytrzyma. Dominus - 2013-11-27, 07:31
Do końca nie wiadomo czy stałe zasilanie zniknie ten zanik prądu między 2 a 3. Jak się to mówi albo rybki albo akwarium 
Nie wiem co lepsze, pilnować abym zawsze radyjko wyłączył czy oglądać jak radio szaleje "wte i wewte" jak do tej pory puki nie odmówi posłuszeństwa Michał - 2013-11-28, 18:18 A to u mnie jeszcze inaczej, za każdym odpaleniem silnika radio załącza się z inną stacją (przeważnie Jasna Góra albo Maryja :P ) mimo zapamiętanych stacji, które w pamięci posiada cały czas i innymi ustawieniami dźwięku (basy soprany itp.) Nie ukrywam wk*** mnie to niemiłosiernie a nie mam drugiego na podmiankę. jackthenight - 2014-02-03, 10:47 Problem jaki opisujecie można wyeliminować, ale należy z innego miejsca pociągnąć kabel zółty zasilania po stacyjce. W stacyjce Dacii są takie pozycje : 0 - wszystko wyłączone 1 - włączone radio, dmuchawa i gniazdo zapalniczki 2 - włączone zegary, napięcie podane na wszystkie elementy auta 3 - rozruch silnika Problem o którym piszecie, czyli zanik napięcia pomiędzy pozycją 2 i 3 występuje tylko wtedy jeśli zasilanie (żółty kabel) weźmiemy z pozycji 1 stacyjki. Jeśli napięcie po stacyjce weźmiemy z pozycji 2 to żadnych zaników napięcia nie będzie, radio będzie się włączać po przekręceniu w pozycje 2 i wyłączać, jeśli wyłączymy stacyjkę. W przyciskach np. od podnoszenia szyb macie żółty kabel we wtyczkach. Jeśli użyjecie tego żółtego kabla zamiast fabrycznego żółtego kabla który dochodzi do radia, to uzyskacie efekt taki jak pisałem wcześniej. Sprawdzone, działa bo sam mam tak zrobione. Co do kolegi Michała i jego postu powyżej, to masz fabryczne radio czy sam dokładałeś ? Jeśli sam dokładałeś, to na odwrót są podłączone zółty z czerwonym kablem we wtyczce od instalacji auta do radia. damiaszek - 2016-09-11, 22:12 Odgrzeję ten stary temat. Rozwiązanie które podałeś jest tylko rozwiązaniem połowicznym ponieważ nie można kończąc jazdę i gasząc silnik słuchać nadal radia (końcówka audycji, piosenki, audiobooka itp). Rozwiązałem to w inny sposób. Na zasilaniu radia zainstalowałem diodę i kondensator (470uF 25V). Kondensator podtrzymuje zasilanie przez kilka sekund, a dioda pozwala aby prąd z kondensatora zasilał tylko radio. DD - 2016-09-12, 13:20 Po zastosowaniu elektrolitu 470uF nie będzie sie dało zbyt długo "słuchać nadal radia (końcówka audycji, piosenki, audiobooka itp)". Już nieco lepiej gdyby to było 4700uF. A tak swoją drogą, ta dioda prostownicza w szereg i elektrolit za nią na zasilaniu, to stary dobry sposób na uniknięcie wahań napięcia zasilania radia (i nie tylko radia, również innych urządzeń) w przypadku chwilowych spadków napięcia w instalacji elektrycznej samochodu, a także bardzo przydatna sprawa podaczas odłączania na chwilę akumulatora czy przekładki akumulatorów, bo nie trzeba później wprowadzać kodu radia, nie kasują się przebiegi dzienne itp. itd. damiaszek - 2016-09-12, 13:25 :) najpierw był 4700uF, ale za długo podtrzymywał. Tu chodzi o podtrzymanie 1s góra 2s, przecież nie zatrzymuję kluczyka w połowie między pozycjami. ps. Zmierzyłem czas: Przy wyłaczaniu bez odpalonego silnika podtrzymuje przez 6s Przy wyłączaniu z jazdy podtrzymuje przez 8s Różnica czasy wynika z różnicy napięć początkowych. Radio testowe to pioneer DEH-1400 głośność normalna dla zwykłego człowieka, 4 głośniki. Czasu dość aby się nie resetowało przy przełączaniu kluczyka pomiędzy pozycjami. 4700uF to już czas będzie liczony w minutach .
DD - 2016-09-12, 13:42 OK, z braku czasu nie czytałem wcześniejszych postów, a skupiłem się na Twoim i tym, żeby "słuchać nadal radia (końcówka audycji, piosenki, audiobooka itp)"  .
|
||||||||
