Piotr1 - 2014-10-27, 20:06 Właśnie, czy po nr VIN, można sprawdzić przebieg i przebyte naprawy(tak jak ma to miejsce w BMW). Czy baza danych Renault, Dacia jest podobnie rozbudowana? johnson - 2014-10-27, 21:37
Kiedys jak clio sprawdzalem to byly tylko naprawy z zagranicy, historia z polskiego ASO byla tylko w tym ASO, nie wiem jak jest teraz. Bierzesz ksiazke serwisowa i dzwonisz/mailujesz do tego ASO w ksiaze zeby potwierdzic, zagraniczne z reguly szybko odpisuja. PePeL - 2014-10-28, 12:35
Moj byl krajowy - informacje mieli, przebieg mieli, ale gdybym nie podjechal tym samochodem/z wlascicielem nic by mi nie powiedzieli, wiec w Polsce sam przed zakupem (bez znajomosci) nie sprawdzisz. piku - 2014-10-28, 13:25
Trochę to zależy od życzliwości obsługi. Mi powiedziano, ze to niemożliwe, ale gdy poprosiłem, okazało się, że można się coś dowiedzieć. Mam wrażenie, że dokumentacja napraw, serwisów nie jest w RP dokładnie prowadzona. Gdy byłem na przeglądzie, nikt nie życzył sobie ode mnie książki serwisowej. W Skodzie zawsze chcieli. Miałem tam pełną dokumentację każdego wozu. Nie wiem, co RP wpisuje w dokumentacji elektronicznej, np., czy wpisują moje reklamacje odnośnie klimatyzacji... Dar1962 - 2014-10-28, 17:05 w lutym przyszłego roku kolega z DKP przymierza się do sprzedaży DD 1,6 16V 2x4 LPG wątek o aucie tutaj: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=6678 mirasg - 2014-11-20, 18:28 Witam forumowiczów, posiadaczy zacnych Daci Duster. Jak mój poprzednich planuje w najbliższym czasie zmienić samochód. Na celowniku Dacia Duster, ze względów finansowych używana w pierwszych rocznikach, w przeznaczeniu kwota najlepiej do 34 tys. Proszę o poradę odnośnie paru gołoszeń; 1. http://otomoto.pl/dacia-d...-C34822470.html 2. http://allegro.pl/duster-...4792015494.html odnośnie dustera z elbląga, po vinie UU1HSDCM546417757 (własciel twierdzi ze udzerzył w sarne) wymienione lampy, zderzak, błotniki L i P, chłodnica, skraplacz przy drugiej wnioski z opisu Proszę o pomoc, rady czy lepiej dozbierać, pozdrawiam Dominus - 2014-11-20, 18:39 Odnośnie pierwszej propozycji nie widzę nic niepokojącego z zdjęć. Wszystkie elementy się zgadzają i ta propozycja jest godna uwagi. Druga hmm jak wiesz że coś było już z nim grzebane to bym od razu dał spokój i obejrzał dokładnie tego z pierwszego linku. mirasg - 2014-11-20, 19:03 wyciągane Vin, zapyam o tą ich gwarance. zobaczymy czy coś będzie oprócz przeglądów, i jeśli sie nic nie pojawi godnego uwagi to w drodze na weekendowy pobyt w górach może się uda wrócić dusterem. Czy z racji pierwszej styczności z marką warto wypytać o jakieś konkrety związane z autem piku - 2014-11-21, 08:38
Nowy taki samochód (Laureat, metalik, alufelgi, 4x2, benzyna) w salonie to w tej chwili 51 tys. zł. Nowa wersja jest znacznie lepsza niż ta pierwsza, do której się przymierzasz, przynajmniej pod względem komfortu obsługi i jazdy (m.in. cichsza, ale nie tylko) oraz wyposażenia. No i na nowy masz co najmniej 3-letnią gwarancję. Zastanowiłbym się, czy cena za samochód 3-letni nie jest w tym wypadku za wysoka. Moim zdaniem powinien kosztować najwyżej połowę ceny nowego czyli jakieś 26 tys. zł. Oczywiście, to moja subiektywna opinia. DD - 2014-11-21, 13:55 Poza tym egzemplarz wyprodukowany w 2011r. to juz (zaleznie od m-ca) moze miec blisko 4 lata, a jesli nawet nie, to i tak wkrotce "rocznikowo" bedzie 4-roletnie. A ten wyprodukowany pod koniec 2010r. ma juz ok. 4 lata, a wkrotce "rocznikowo" bedzie wygladal na 5. Teraz jest taki specyficzny okres, ze sprzedajacy powinni sie pospieszyc  .
mirasg - 2014-11-21, 16:14 Niestety tak jak pisałem uprzednio na Nową mnie porostu nie stać, a dozbieranie 1/3 kwoty nie wchodzi w gre . Niestety realia są takie iż Dustera w pierwszych rocznikach można znaleźć od 30 tys, tańsze są podejrzane lub po prostu golasy (np. korbki zamiast elektrycznych szyb). Ciśnienia jako tako nie mam, ale poszukiwania rozpoczęte HuroN_PL - 2014-11-21, 18:21 a może warto podzwonić i popytać w salonach o demo dustery? Dar1962 - 2014-11-21, 18:58 myślę,że warto - choć sprzedawcy w trakcie jazd próbnych chętnie kierują klientów na takie nawierzchnie i w takie miejsca, gdzie pracownicy większości salonów dostaliby zawału. Auta nie robią wielkich przebiegów a zawieszenia są tak solidne,że bez problemów znoszą tego rodzaju testy. Wszystko zależy od upustu, jaki zaproponują za dany egzemplarz DD - 2014-11-21, 19:17 A za ile można kupić demówke (której na oko nic nie brakuje/dolega)? Chyba nie za taką kwotę, jaką kol. Mirasg przeznaczył na zakup DD. Dar1962 - 2014-11-21, 21:28 myślę że za demówkę obniżą max 3 do 5 tys |
||||||||||||||
