DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

Fakt,auto było załadowane. Wiało troszkę,czas gonił. 6 może kilka razy wbiłem. Motor 1.2. Ponad 200 żaden problem,tylko tempomat i radio przestają działać. Oczywiście mea culpa lecz droga pusta była. Czy w Polsce,czy w Niemczech tego nie powiem ;-)

. Normalne spalanie w trasie bez względu na silnik mamy rzędu ok.7 litrów do 130km\h i ok.8-9 przy 150km\h.

Sprawdź główny przewód masowy,kostki połączeniowe potraktować możesz kontakt sprayem. Na koniec punkty masowe w kabinie. Schematy znajdziesz bez problemu na necie. Może gdzieś jest wilgoć,ew. coś kabelek podgryzło.

Jedyny pakiet Delta jaki znam do Dustera to niemieckie zestawy do 4x4 lifty zawieszenia,progi,orurowania,wyciągarki,itp. Napisz co to jest,bo sam ciekawy jestem.

Kupuję takie auta na jakie mnie stać i jakich aktualnie potrzebuję. Dusterami jezdzimy od 2010 roku to chyba coś znaczy o tym modelu. Dawno przestałem zwracać uwagę na idiotyzmy w różnych testach,wolę przed kupnem popytać ludzi w branży-diagnosta,sprzedawca w hurtowni moto,czy zwykły "Kowalski"powiedzą więcej i sensowniej niż jakikolwiek test w czasopiśmie. Duster mało pali? Tak,samemu udało mi się zejść poniżej 7 litrów w mieście. Duster dużo pali? Tak,mój rekord 18 litrów w trasie. Duster jest awaryjny? Nie mniej niż inne marki. Duster dla biedaków? A Toyota z zespołem napędowym montowanym w moim mieście bieda-szybów to dla bogaczy? Mam dalej Fiata Pandę 2005r. i to jest super autko. Kilometrów nabiła chyba tyle co nasze wszystkie Dustery na forum razem wzięte,kierujących miała grubo ponad tysiąc i dalej hula. Gdyby nie moje fanaberie to dalej siedziałby silni od nowości.

Przód malowałem farbą do pieców żaroodporna i po ponad roku jest super,tył pordzewiał po kilku tygodniach.

W pomarańczowej 1.2 tce fotel się buja,dziadowska regulacja oparcia,woda\płyn do spryskiwaczy leje się do środka przez ledwo uchylone okno,nic nie widzę przez przednią szybę podczas skrętów w lewo na skrzyżowaniach,łbem walę o dach jak wsiadam,standardowo zaczeła się wymiana poprzepalanych żarówek,kuna zeżarła wygłuszenie maski(chyba bydlę padło,bo nie zwleka już resztek do auta) i jeszcze parę pierdołek. Generalnia mam dość dziada-żona jezdzi. Wolę poprzednią po lifcie.

U mnie za zakłócenia odpowiedzialna była przednia kamera po partacku zamontowana przez "serwis". Drugi problem to gubienie zasięgu radio-telefon po przekroczeniu 190 km\h. To co opisujesz bardziej wygląda na jakieś zakłócenia od instalacji elektrycznej.

Masz czujniki w kołach. Nic nie zrobisz,chyba,że zamontujesz czujniki do nowych felg. Pózniejsze roczniki czytały z abs. Prośba na przyszłość zamieszczaj posty w odpowiednich działach.

O Dustery co chwilę ktoś mnie pyta,zwłaszcza pod Lidlem. Podobnie jest z naszą T5. Troszkę przerobiona pod siebie,a dużo osób widząc wnętrze pyta jaka to wersja.

Gratuluję nabytku. Lampę masz zapewne cofania od anglika,coś musiało być na rzeczy. Jeśli tyle to wymień lampę i ciesz się autkiem.

Niby nie muszą,ale właśnie mają :mrgreen:

Dustera doceniają też kobiety. Niby duży,a w sam raz. Na taxi też są u nas dwa lub trzy. Generalnie Dacia Duster to produkt który wstrzelił się doskonale w niszę. W lipcu chyba będę zmieniał,zobaczymy co będzie w cenniku(litrówkę to na imprezie można wypić :mrgreen:

). Szkoda,że o koncepcie Bigster tak mało wiadomo.

Złotego środka nie ma. Mi pomogły elektroniczne odstracze w autach + ruch przy domu + zero resztek do jedzenia(i tak dziady zawsze coś zwlekły) + ułożone "w domek" skrzynki i belki drewniane. Troszkę może pomaga jedna dzika kotka i żbik z lasu.

Specjalnie takie miejsce wybraliśmy ;-)

Trochę sprytu i pomyślunku,a niejednym autem dużo zrobisz :mrgreen:

Ręce mi opadają jak widzę ludzi w furach za kupę kasy co nawet przeciwmgłowych z tyłu nie odpalą,bo nie wiedzą jak. Dobrymi samochodami goście do nas nieraz podjeżdżają i śmieję się w duchu widząc jak dreptają kilkaset metrów drogą przy lesie-bo do was dojechać to...

Ja potrzebowałem auta o większym prześwicie,prostego,z jako takim bagażnikiem i nowego. Wybór zakończył się Dusterem. Po kupnie domu 4x4 też bardzo się przydało. Różnymi autami do nas przyjeżdżają,ale pomijając Patrole,Pajero,Aro i Nive to teraz zimą tylko Duster pod drzwi zajeżdżał. A no i moja Panda(ale ta to ma pług z przodu i jezdzi już z przyzwyczajenia).

Ja użytkując Dustera II od ponad dwóch lat mam wrażenie jakbym siedzał przy starym comodore i czekał na wgranie gry. Problemy z komputerem(przy kontroli nie można było odczytać przebiegu),wskaznik paliwa bzdury pokazuje,kamera cofania zakłóca rozmowę przez tel., światła "fallow me home"raz działają,raz nie. Auto ma swoje humory i tyle. Budżetowa marka się kłania.