DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

[destyl2]

Metoda jaka opisał WM jest chyba najpewniejsza. Tankujesz pod korek, odczytujesz sam kilometry, dzielisz i tu odstępstwa mogą być jedynie delikatne (związane z tym,że nie dolejesz idealnie do tego samego poziomu co poprzednio) Jak na razie spalaniem się nie przejmuję, bo mam poważniejszy problem opisanym w innym poście :(

[Maniak]

1.6 SCe, jeszcze docierany, mamy teraz mrozy, a ja mam do pracy dosłownie z 5 km więc ledwo się rozgrzeje i średnia wyszła mi 9,4l. Szczerze powiedziawszy spodziewałem się mniej, co prawda ECO nie włączam, a w mrozie S&S nie działa, ale stosowałem się do eko-niańki, czyli strzałek. Nadzieja w tym, że jak się ociepli i dotrę silnik to zejdę poniżej 9l.

[szymekBOB]

myślę, że spokojnie zejdziesz poniżej 9L. Ja mam nieco dłuższa drogę do pracy, bo około 20-25km ale cała trasa przez miasto (kraków) w czasie gdy wszyscy jadą do pracy, więc korki do świateł nieuniknione, i przyznam szczerze, ze bałem się na początku że poniżej 9 nie zejdę, a okazało się że 9,2 to najwięcej ile mi pokazało, ale generalnie oscyluje w granicach, 8,7 do 9,0 i to jest bardzo zadowalające w zimowych warunkach:) Czekam z niecierpliwością jakie wyniki będą w lecie:)

[piku]

Piszecie interesujące rzeczy o spalaniu w Dusterze 1,6 115 KM. Wydaje mi się, że spalanie na poziomie 9 l/100 km w mieście zimą to całkiem dobry wynik. Bardzom ciekaw faktycznego spalania tego modelu, bo cenowo wygląda znakomicie.
1,5 dCi 110 KM spala mi średnio 6,5-7 l/100 km; oczywiście na autostradzie znacznie więcej, zimą na dojazdach do pracy (17 km, większość poza miastem) też nie schodzi poniżej 7 l/100 km.

[szymekBOB]

Generalnie opieram się na wskazaniach komputera, muszę usiąść i policzyć rzeczywiste spalanie bo każde tankowanie notuj wraz z ilością kilometrów. 5usterem jeżdżę dopiero od końca 2016 roku, ale wszystko skrzętnie notuje żeby wiedzieć co i kiedy było robione:) gdzieś wyczytałem, możliwe że nawet na dusterklub.pl, że wskazanie komputera jest nieco zawyzone w stosunku do rzeczywistosci.

[piku]

[Maniak]

Ja komputera, który pokazuje spalanie nie mam więc jeżdżę aż będzie rezerwa i od razu na stację. Przy tankowaniu zeruję licznik, tankuję do pierwszego odbicia i dzielę to co wlałem przez kilometry, a te przez 100. Problem polega na tym, że poprzednio weszło 40l, a teraz 42,5l... a nie przejechałem od zaświecenia się rezerwy więcej niż 5km... Dlatego trudno jest mi stwierdzić jakie jest odchylenie od obliczonej wartości

[piku]

[szymekBOB]

[mroczny-kosiarz]

[szymekBOB]

Trafna uwaga mrocznyKosiarz, pisałem na przerwie w pracy i chyba głodny byłem bo 'zjadłem' fragment wypowiedzi ;) już to wyedytowałem żeby miało to ręce i nogi i wszystkie inne znamiona sensowności :)

[Zywiec]

Czy ktoś z was, szacowni posiadacze szrotów spod znaku otwieracza do piwa , sprawdzał zużycie paliwa jadąc z "tempomatem" i bez tego ustrojstwa?? W poprzedniej Drakuli nie miałem "tempomatu", teraz dorobiłem się Drakuli z "tempomatem" i... wniosek jest zaskakujący. Daćka z "tempomatem" pali o wiele mniej, przynajmniej wg. komputera niż jadąc bez "tempomatu" (trasy na drogach klasy S, autostrady i DK), jeszcze muszę doprecyzować o ile mniej, jak będę miał te dane to się nimi podzielę. Dla mnie jest to zaskakujące bo mam drugi samochód z "tempomatem" i tam jest odwrotna sytuacja, bez "tempomatu" spalanie spada na "tempomacie" jest wyższe.

[piku]

[szymekBOB]

No właśnie tez jestem ciekaw jak się ma sprawa z tempomatem...
Generalnie nie bardzo mam gdzie jeździć z tym ustrojstwem, bo najwięcej jeżdżę po mieście, ale ostatnio miałem okazję włączyć tempomat na odcinku ok 15 km na obwodnicy Krakowa (od węzła zakopiańskiego do modlniczki) i z powrotem. Wydaje mi się, że spalanie może być niższe podczas użycia tempomatu, ze względu na jednostajność prędkości, brak hamowania i przyspieszania, są wtedy w miarę jednostajne obroty na silniku (poza zwiększaniem obrotów przy podjazdach w górę).
W moim przypadku wjeżdżając na obwodnicę miałem spalanie 8,3l/100km (wskazanie komputera) a wyjeżdżając gdy wracałem już miałem 7,8l/100km. Tempomat ustawiony na prędkość 100 km/h.
Nie mam punktu odniesienia jak bardzo spalanie by spadło przy tej samej trasie i takich samych warunkach drogowych gdybym to ja operował pedałem gazu.
Ważną rzeczą do ustalenia czy jazda z tempomatem jest oszczędniejsza czy nie, jest też styl jazdy kierowcy. Gwałtowne, szybkie przyspieszanie na krótkim odcinku więcej paliwa zużywa niż jednostajne nabieranie prędkości na dłuższym odcinku.
I tu się też rodzi pytanie, czy da się oszczędniej operować gazem niż tempomat?

[olo]

Aby faktycznie porównać spalanie zostaje tylko litrażowanie.Komputer pokazuje mniejsze spalanie na tempomacie,lecz wiąże się to min.ze stałym uchyleniem przepustnicy,braku pracy sprzęgła czy hamulca.Ale muszę przyznać,że jadąc taką samą trasę na tempomacie oszczędziłem na ponad 200 km niecałe 3 litry.Czyli coś na rzeczy jest.