Pliki cookie sa wykorzystywane do reklam spersonalizowanych oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jezeli nie blokujesz plikow cookies, to zgadzasz sie na ich uzywanie oraz zapisanie w pamieci urzadzenia.
Polityka Prywatnosci/Ciasteczek
  
AKCEPTUJE
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA Strona Główna DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Duster 2017 odebrany z Katowic - Wrażenia z użytkowania
Autor Wiadomość
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-13, 16:30   Duster 2017 odebrany z Katowic - Wrażenia z użytkowania

Jedna fotka podczas odbierania w salonie Pietrzak w Katowicach. Druga fotka pod domem w Kętach, trzecia fotka w korku w Tychach jak wracałem z salonu.


.

.
Ostatnio zmieniony przez Kacper_Potocki 2017-12-19, 23:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
mroczny-kosiarz


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 90KM
Wersja: Open
Napęd: 4x2
Rocznik: 2016
Wiek: 56
Dołączył: 20 Sty 2016
Posty: 116
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-13, 20:51   

Piękny!
_________________
Pozdrawiam -
 
     
olo
olo

Marka: Dacia Duster
Model: 4x2 Laureate,4x4 Urban Explorer,4x4 Prestige
Silnik: 1.6 16V
Wersja: Laureate
Napęd: 4x2
Rocznik: 2015
Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 380
Wysłany: 2017-12-14, 06:23   

Coś mi znajomo wygląda ;-) Napisz coś więcej o wyposażeniu.Ciekaw jestem też połączenia tego silnika z napędem 4x4.Bezawaryjności życzę.
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-14, 09:40   

Tak, mam zamiar napisać dośc długa rozprawkę o moich pierwszych odczuciach. Dusterem do tej pory jechał tylko raz na jeździe próbnej. Była to wersja Laureate 1.5dCi 4x4. Zrobiłem wtedy około 3 kilometrów.

No i zdecydowałem zamówić własnego. 2 lata czekałem, aż będę miał pewność, że mnie stać i zamówiłem. Wrażenia są bardzo pozytywne, choć nie brakuje tez rozczarować. O wszystkim będę chciał napisać obiektywnie jak tylko umiem. Być może się komuś to przyda przed zakupem.
_________________
Kacper Potocki
www.KacperPotocki.pl
salon@dogspassion.pl
 
 
     
mroczny-kosiarz


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 90KM
Wersja: Open
Napęd: 4x2
Rocznik: 2016
Wiek: 56
Dołączył: 20 Sty 2016
Posty: 116
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-14, 12:06   

Ja też chętnie przeczytam. Proponuję, byś o swoich wrażeniach napisał także na portalu Autocentrum (np. publikując tam kopię tego, co tutaj):
https://www.autocentrum.p...uv-facelifting/
_________________
Pozdrawiam -
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-16, 11:52   

Dziś w pracy :) Przejechałem 500km. Cały czas szukam czasu, aby napisać rozprawkę na temat tego autka. Znajdę...

 
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-19, 23:31   

Wreszcie mam nieco czasu aby napisać. Najpierw jednak to co może powinno być na końcu - w jednym zdaniu podsumowanie Dustera (po przejechaniu 500km) - To auto ma bardzo dużo zalet, to auto ma też wiele wad, jednak żadna z wad, a nawet wszystkie razem nie są na tyle duże, aby mogły zaważyć w wydaniu mojej negatywnej oceny temu autu. Auto oceniam bardzo pozytywnie, bardziej niż myślałem, że będzie.

Nie spodziewałem się niczego innego po Dusterze poza tym co wiedziałem - auto wysokie, więc będzie się łatwiej wjeżdżało na krawężniki i łatwiej jeździło po bezdrożach. To wiedziałem, tego oczekiwałem, ale wszystko inne było niespodzianką.

Jeden jedyny raz jechałem Dusterem jakoś latem na jeździe próbnej. Był to Laureate 1.5dCI i jechałem nim kilka kilometrów. Skupiałem się na układzie kierowniczym i zawieszeniu, bo na nic innego nie starczyło czasu.

Kiedy zamówiłem auto stwierdziłem, że jest tak tanie, że nawet jak dopakujemy z opcji wszystko co możliwe, to i tak rata leasingowa wyjdzie około 50% tego co we wcześniejszym autku. Niestety z całości wyposażenia nie było możliwości zamontować tych plastików na nadkolach (zestaw off-rad) - podobno mieli problem w fabryce. Wszystkie inne opcje zamówiłem bez zastanowienia.

Kiedy przyjechałem odebrać auto miły Pan w salonie tłumaczył mi wszystko, ale byłem tak podekscytowany, że połowy nie pamiętam. Poprosiłem, aby wyjechał mi z salonu, podziękowałem (muszę bardzo pochwalić salon Pietrzak w Katowicach, bo zrobili dobrą robotę) i pierwsze co zrobiłem to udałem się na stację. W aucie była rezerwa, bak ma 50 litrów, więc nalałem do pełna 46 litrów, wyzerowałem wszystkie liczniki i ... jazda do domu. Miałem 60km, trochę się bałem aby bezpiecznie dojechać, ale udało się.

Mówiono mi wiele na temat kiepskiej jakości materiałów wykończeniowych w środku. Muszę stwierdzić, że część owszem, ale inne wcale nie. Już tłumaczę - Jedne elementy są wykonane z najgorszego sortu plastiku, jak np. manetki przy kierownicy, osłonki nawiewów, otwarcie schowka pasażera, przyciski światełek w podsufitce, osłonka dźwigni hamulca ręcznego lub podłokietnik - wyglądają nie tylko tandetnie, ale i takie są w dotyku. Lubią też trzeszczeć, są źle odlane i niedoszlifowane (zadziory), nawet trą o siebie uniemożliwiając ich płynne i za każdym razem takie same włączanie lub przesuwanie.

Inne elementy za to wykonane są świetnie, jak obicia boczków, kierownica (obszycie i przyciski), gałka zmiany biegów, fotele, listwy boczne czy relingi. Te nie tylko ładnie wyglądają, ale sprawiają wrażenie solidnych i miłych w dotyku.

No i są jeszcze te duże plastiki deski rozdzielczej i drzwi. Ona może i nie są przyjemne w dotyku, ale nie są w żadnym razie chińskimi tandetami, do tego wydają się dobrze, solidnie spasowane. To zobaczymy po przejechaniu około 50 tysięcy km - czy nie będą trzeszczeć.

Podsumowując - dla mnie pozytywne zaskoczenie. Nie jest tak źle jak mówili.
 
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-19, 23:31   

Jeśli chodzi o fotele to nasłuchałem się różnych opinii, ale w większości były to opinie negatywne. Od takich, które mówiły, że trzeszczą i kiwają się, przez takie, że "skóra" jest zimna i się człowiek na niej bardzo ślizga, było też, że boczki w "skórzanych" wypełnione są zbyt małą ilością gąbki i fotel nie trzyma na boki, do takich, że się marszczą po przejechaniu nawet niewielkiej ilości kilometrów. Z pozytywów czytałem, że są wygodne nawet podczas długiej podróży.

Najbardziej z tego wszystkiego obawiałem się ślizgania. Wyobrażałem sobie, że teściowa z tyłu lata na boki na zakrętach, a ja też nie trzymam się pewnie na przednich fotelach. Nawet myślałem, że będzie trzeba coś zamontować pod dupkę, aby się nie ślizgały (coś jak w Mondeo alcantara).

Na szczęście nie jest źle! Ufff... odetchnąłem z ulgą. Fakt, "skóra" nawet nie leżała obok skóry. Sprzedawca mówił, że to połączenie sztucznej skóry i skóry naturalnej, ale nie umiał mi wskazać jaka jest gdzie. Ja w Mondeo miałem skórę naturalną + alcantarę i ta w Dusterze to ewidentnie podróbka. Fakt, zimą jak się wsiada do samochodu, który stał pod chmurką jest niezwykle zimna. Więcej wad nie znalazłem, a te, które są można obejść.

Podgrzewanie foteli bardzo szybko eliminuje wadę zimnego fotela. Oczywiście z tyłu problem dalej występuje, ale na szczęście tam jeżdżą foteliki z dzieciakami. Dodać trzeba, że przyciski podgrzewania foteli trudno się wciska, nie są wygodne w użyciu. Wadą nadal będzie latem niemożność poradzenia sobie z dużym nagrzaniem tej "skóry", ale z tyłu są przyciemniane szyby, co troszkę złagodzi ten efekt. Może jak będzie wielkie słońce to kupię matę zakładaną na przednią szybę.

Sam materiał nie robi złego wrażenia. Nie jest to skóra, ale jest estetyczny i wygodny. Dobrze uszyty, a gąbeczki wypełniają boczki. Do tego wcale się nie ślizgam, nic a nic. Kolejny kamień z serca. Wygody foteli nie mogłem przetestować, bo najdłuższa trasa jaką robiłem to około 70km. To zdecydowanie zbyt krótki, aby wydać werdykt.

Synek skopał mi buciorami tył oparcia i sprawdzałem podatność tej "skóry" na czyszczenie. Bardzo ładnie schodzi błoto z buciorów. Ten materiał jest wygodny przy dzieciakach.

Na plus - niezwykle wygodne zagłówki. Bardzo wygodne!

Regulacja wysokości fotela kierowcy jest uciążliwa w obsłudze. Praktycznie nie da się tego robić podczas jazdy. Przypomina raczej regulację fotela w traktorze. No ale jest, zawsze mogliby to usunąć - więc cieszę się z tego co mam.

Ten sam materiał co fotele pokrywa kierownicę, gałkę zmiany biegów i podłokietnik. Kierownica i gałka są wykonane wzorowo. Trzyma się je pewnie, wygodnie, twarde w dotyku, ale miłe. Podłokietnik to porażka. Wprawdzie spełnia swoje zadanie (bo jest), pokrywa go fajny materiał, ale jest wykonany z tak cienkiego plastiku, że za każdym razem boję się, że go połamię. Trzeszczy i jest zamontowany za wysoko. Regulację ma, ale tylko można go dać jeszcze wyżej. Plus, że jest w nim schowek (podgumowany, więc nie lata nic - telefon, monety, klucze).

Na temat tylnej kanapy się nie wypowiem, bo siedziałem tylko przez chwilkę i musiałbym dłużej pojeździć z tyłu. Niestety jest mało miejsca. Mam 180cm wzrostu i brakuje mi kilku centymetrów przed kolanami. Auto nie jest tak duże w środku, jak się może wydawać z zewnątrz.

Podsumowując. Jest dobrze, o wiele lepiej niż się spodziewałem.
 
 
     
mroczny-kosiarz


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 90KM
Wersja: Open
Napęd: 4x2
Rocznik: 2016
Wiek: 56
Dołączył: 20 Sty 2016
Posty: 116
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-21, 07:13   

Dzięki za obszerną recenzję. Przeczytałem z zainteresowaniem. Wklej ją też proszę na portalu Autocentrum.
_________________
Pozdrawiam -
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-21, 08:06   

Ciąg dalszy nastąpi...
_________________
Kacper Potocki
www.KacperPotocki.pl
salon@dogspassion.pl
 
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2017-12-29, 16:57   

Dziś w pracy spokój, to można usiąść i napisać trochę na temat tego jak działa silnik, skrzynia i jak się jeździ. Przejechałem dopiero 1000km, więc nie będzie to bardzo obiektywna opinia, bo nadal się uczę tego samochodu, w dodatku jeżdżę tak, aby go "dotrzeć".

W samochodach, którymi jeździłem ostatnio (Fiat Seicento 1.1 2006 i Seat Ibiza 1.2 2003) sprzęgło brało wysoko. Więc kiedy wsiadłem do Dustera pod salonem i chciałem ruszyć jak zwykle, to auto wyrwało mi i zaczęło mielić kołami. Sprzęgło bierze natychmiast, na samym dole. Nie wiem czy to tylko w moim, czy we wszystkich daćkach tak jest.

Czytałem o Dusterze, że jedynka i dwójka są bardzo krótkie i praktycznie jedynka jest niepotrzebna, bo można ruszać z dwójki. Szczerze? Nie wierzyłem i pukałem się w głowę jak ludzie to pisali na forum. W tym miejscu muszę przeprosić za moje niedowierzanie, i zwrócić honor, bo faktycznie tak jest. Często ruszam z drugiego biegu i działa on dokładnie tak jak jedynka w innych samochodach jakimi jeździłem. Jedynie pod górkę nieco lubi szarpnąć, więc pod górkę ruszam z jedynki.

Biegi niskie są bardzo krótkie, co za tym idzie auto wydaje się narowiste. Wyrywa, szarpie i brak płynności w jeździe jest męcząca - mówię tutaj o jeździe w mieście, gdzie używa się biegów od pierwszego (często od drugiego) do trzeciego. - Płynna jazda zaczyna się dopiero od czwórki, a najlepiej jeździ mi się piątką. Piątka jest na tyle długa, a silnik na tyle elastyczny, że radzi sobie już od 1500 obrotów/min, a jak trzeba to szybciutko przyspiesza i można jechać w zakresie prędkości od 45km/h do 70km/h. Więcej też, ale po mieście nie jadę szybciej.

Wróćmy do jazdy na niskich biegach - jest to męczące. Bo stale się muszę skupiać i delikatnie operować gazem i sprzęgłem, aby nie szarpało. Krótkie biegi są też wrażliwe na to, że podczas redukcji łatwo nie trafić w odpowiednią prędkość i też szarpie samochodem.

Do tego sama skrzynia. Niestety trafiła mi się bardzo toporna i biegi nie wskakują gładko. Nie jest to znany mi "klik", ale trzeba się namęczyć przy ich zmianie. Czasem coś chrupnie, czasem trzeba włożyć więcej siły - widać (czuć), że albo nie jest wyrobiona jeszcze, albo tak już ma i muszę się do tego przyzwyczaić. Skrzynia w Seacie przy Dusterze była o niebiosa lepsza.

Przyspieszenie auto ma spore. Mój tata, który jeździ Skodą Yeti 2.0 TDi 170-konną jak wsiadł do Dustera i nacisnął gaz to się zdziwił. Powiedział - ale to auto ma kopa, dużo słabszy silnik niż u mnie, a tak czuć przyspieszenie! - Myślę, że to tylko odczucie, bo jakby te dwa auta postawić koło siebie i zrobić "drag race" do 100km/h to Daćka przegrałaby ze Skodą. Pewny nie jestem, ale tak mi się wydaje. Zwyczajnie Skoda ma inna charakterystykę.

Dusterem jeździ mi się doskonale po drogach między miejscowościami. Mówię na to drogi wiejskie (nie wiem czy poprawnie) - nie są to drogi gruntowe, tylko te łączące miejscowości, często przelatujące przez wsie, przelotowe.

Dla tego auta idealna prędkość to 50-60km/h na piątym biegu (spalanie jest wtedy niziutkie) oraz 80-90 km/h na szóstym biegu. Zaznaczyć muszę, że piątka jest raczej krótka i auto się nawet zbiera, natomiast szóstka jest bardzo długa i przyspieszenia brak :) Szóstka jest praktycznie tylko do toczenia się, ale jak miałem górkę, to i tak musiałem zredukować do piątki. Nawet jak jechałem sam. Pod wiatr (tak jak wczoraj) to w ogóle szóstka z gazem "do deski" zamiast przyspieszać, to zwalniała samochód ;) Hehehe, tego się nie spodziewałem, a spalanie było około 25 litrów na 100km.

Wczoraj sprawdzałem też przy większych prędkościach i rozpędziłem auto do 130km/h przy 3000 obrotów/min. Testowałem wtedy hałas. Wiał potężny wiatr u nas na Podbeskidziu, więc słyszałem świst. Jednak ludzie pisali, że od 120km/h robi się głośno. Ja tego przeskoku nie zauważyłem, ale zauważyłem przeskok przy 100km/h. Do tej prędkości było cichutko, potem był nagły przeskok, ale natężenie hałasu wydało się praktycznie identyczne jak przy 130km/h. Szybciej nie jechałem, aby nie przekroczyć 3000 obrotów/min.

Wydaje się, że auto jest bardzo dobrze wyciszone do 100km/h - bardzo ciche i komfort jest świetny. nie spodziewałem się tego i tutaj duży plus. Kamyczki w oponach nawet jak są to nie słychać jak stukają o asfalt, co mnie zdziwiło. Jutro pojadę autostradą A4 z Katowic do Kędzierzyna-Koźla to przetestuję więcej.

Jak mogę to podsumować? Dziwna skrzynia! Naprawdę dziwna i nieprzemyślana. Trochę się rozczarowałem. Z drugiej strony przypuszczam, że doskonale nadaje się przy zjechaniu z drogi i wtedy ma sens. To niestety tez dopiero przetestuję jak będzie okazja, bo nie chcę niszczyć auta bez potrzeby.

Przed niską oceną ratuje fakt, że przy moich ulubionych prędkościach na 5 i 6 biegu można jechać jak kapelusznik i auto pali mało i jedzie płynnie. Gdyby biegi nie były "wstrzelone" w moje ulubione prędkości, to bym narzekał, a tak tylko troszkę marudzę.

Czy choć trochę to co napisałem pomogło? Czy coś jeszcze opisać?
_________________
Kacper Potocki
www.KacperPotocki.pl
salon@dogspassion.pl
 
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-01-01, 09:10   

No to teraz jeszcze trochę uwag o pierdołach.

Pokrętła nawiewów i zmiany temperatury są zrobione z najgorszego sortu plastiku. W dotyku szorstkie i tandetne jak z odpustu, a i wizualnie widać nadlany plastik na styku (łączeniu) form, który nie został oszlifowany. Mają tę zaletę, że nie ślizgają się, choć mam wrażenie, że jak mocniej chwycę to pękną.

Skoro już jesteśmy w tym miejscu wnętrza, to cały ten panel jest zaprojektowany chaotycznie. Tam są upchnięte ciasno kolejne przyciski i nie ma szans intuicyjnie coś włączyć, tylko trzeba szukać - bo małe, ciasno i źle oznaczone.

Wejście usb jest w takim miejscu, że boję się urwania pendrive. Warto stosować jak najkrótszy pen, bo w okolicy tegoż bardzo dużo się macha łapami i o tragedię nietrudno. Mam mocno wystający pen, więc pora kupić jakiś inny.

Zdziwiłem się, że nie ma wejścia na płytę CD, no ale postęp, więc rozumiem. Nawet mi to nie przeszkadza, bo poruszanie się w katalogach plików na penie jest bardzo wygodne.

Mówiłem już, że przyciski ogrzewania foteli, które są wbudowane w ich boki są bardzo toporne w obsłudze i trudno je wciskać? W rękawiczkach zapomnij, bo są zbyt cienkie, a skok jest tak mały, że nie wyczujesz, że są włączone.

Obsługa elektrycznych szyb jest wygodna, jednak mam chyba mały problem z jednym klawiszem. Wszystkie robią taki charakterystyczny "klik", a jeden go nie ma. Nie wiem czy to wada, czy wszystkie daćki tak są zrobione i ma to jakiś cel.

Niezmiernie podobają mi się lusterka. Są duże, świetnie w nich widać, są wygodne. Ustawienie ich jest nieco nieprzemyślane, bo bardzo kiepsko rozwiązano dostęp do gałki je ustawiającej - pod podłokietnikiem i dźwignią hamulca ręcznego. No ale raz się je ustawi i potem nie trzeba więcej się męczyć.

Wykładziny gumowe, które dostałem są ze sztywnej i twardej gumy. Niestety bardzo się brudzą, ale bardzo łatwo poddają się zwykłej lancy na myjce bezdotykowej. Za 1 zł można je wszystkie wyczyścić, bo schodzi z nich pięknie. Pod spodem są naszpikowane takimi ostrymi wypustkami, przez co wcale się nie ślizgają.

Ogromny plus za teleskopowo otwieraną przednią maskę. Super, że dodali to w Dacii :) Po jej otworzeniu widać malutki silnik - miejsca jest tam na takie dwa - zaletą jest szeroki wlew płynu do spryskiwacza, który jest nie w komorze silnika, a za uszczelką, przez co nie lejemy po silniku.

Ogromny plus na światła! Świecą wyśmienicie dobrze, mocno, jasno - doskonale. Jestem zachwycone tym, jak widać w nocy. Dodatkowo przeciwmgłowe na dole robią swoją robotę. O jak wygodnie się jeździ tym autem po ciemku. Mondeo miał ksenony i wcale nie widziałem wielkiej różnicy (była, ale to było dawno i pewnie zapomniałem). Z ciekawostek - regulacja wysokości świecenia świateł jest przez pokrętło i linkę - z jednej strony nowoczesny teleskop przedniej maski, z drugiej linka jak w autach z lat 70-tych :)

Więcej uwag później.

PS. Mówiłem, że zakochałem się w Dacii? Pomimo tylu wad, to auto jest świetne!
_________________
Kacper Potocki
www.KacperPotocki.pl
salon@dogspassion.pl
 
 
     
Kacper_Potocki


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.2 TCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x4
Rocznik: 2017
Wiek: 45
Dołączył: 13 Gru 2017
Posty: 72
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-01-01, 20:15   

Kolejna garść wrażeń.

Myłem auto myjką ręczną już kilka razy i myje się je doskonale. Do wszystkich miejsc z wyjątkiem dachu jest dobry dostęp. Nie ma udziwnień, auto jest ładnie podzielone na elementy - co ułatwia mi moje ulubione mycie - segmentowe. Problem jest z dachem przez te relingi, nic nie zrobimy, trzeba się pomęczyć. Dach się myje niewygodnie, a mam 180cm. Nie wyobrażam sobie mieć np. 170 i go dobrze wymyć - nie da się.

Relingi - cudooooooo...... Są śliczne, szczególnie te srebrne. Auto nabiera rasowego wyglądu. Pewnie nie mają żadnego zastosowania praktycznego, ale kto powiedział, że muszą go mieć?

Pisałem już o tym,że Duster ma doskonałej jakości światłą. No to dodam też, że te lampy są ładne, ale nie tylko - są wykonane ze świetnej jakości materiału. Duster to taki kontrast między elementami najgorszego sortu i elementami, których nie powstydziłyby się auta dwóch klas wyżej. Jakość wykonania lamp i przedniej osłony silnika i chłodnicy - doskonała.

Muszę niestety ponarzekać na wycieraczki. Może nie tyle na ich dużą prędkość wycierania, ale na marną jakość. Piórka są sztywne, cienkie, mało masywne i skaczą jak króliki po szybie. Muszę je koniecznie wymienić, tylko nie mam pojęcia na jakie. Czytałem też na forum, aby wymienić je na dłuższe, ale nie wydaje mi się aby była taka potrzeba. Długość jest trafiona w punkt, tylko jakość podobna do tych w Seicento - spodziewałem się znacznie lepszej.

Dodatkowo ich nie rozumiem. Same się włączają, do tego sam włącza się tył. Nie rozkminiłem kiedy jakie się uruchamiają. Wygląda na totalny chaos. Niestety trzeba to mieć na uwadze w zimę i dokładnie je oddzielić od szyby, aby się silnik nie spalił (chyba, że jest jakieś zabezpieczenie przeciążeniowe). Niby nie będziemy chcieli ich włączać, a włączą się same :)

Ogromny plus za szybkość nagrzewania i chodzi mi tutaj o nawiew główny, o podgrzewanie foteli i o odmrażacz tylnej szyby. W Ibizie lub Seicento ciepło było dopiero po przejechaniu 3km, tutaj wystarczy kilometr i już dmucha ciepełko. To dla mnie ogromne udogodnienie, bo auto stoi pod chmurką. Serio - to bardzo mocny punkt na plus.

Bardzo, ale to bardzo podobają mi się takie detale wykończeniowe jak - jasne listwy na progach, metaliczna powłoka z tyłu przy drzwiach bagażnika, przednia osłona spodu, tylna osłona. Wygląda to świetnie.

Problem jest niestety pod spodem, bo nic nie jest osłonięte. Przy samochodzie 4x4 powinny być choć plastikowe osłony, a tu wszystko wystaje i sterczy, przez co jest narażone na uszkodzenie.

Bagażnik jest ok. Nie jakiś kolosalny, ale wystarczy. Dostałem gumę w prezencie. Nisko jest tylna, składana w pół półeczka, przez co może wydawać się bardzo płaski, ale po wyjęciu jej jest sporo miejsca. Wielki plus za pełnowymiarowe koło zapasowe. Cieszę się też, że w bagażniku jest światło oraz jest boczna wnęka w której idealnie mieści się 5-litrowa butla z płynem do spryskiwacza.

Gaśnica, trójkąt i apteczka znajdują się w takim woreczku, który na rzepach jest przyczepiony do tylnej powłoki tylnej kanapy. Nie goni po bagażniku i to też mi się podoba.

Klapka wlewu paliwa jest masywna. Nic szczególnego, ale taka właśnie pasuje do tego auta. Ślicznie się komponuje taki duży kawał blachy otwieranej.

Na wlewie mam naklejkę Pb95 i Pb98 - muszę sprawdzić czy silnik rozpoznaje różne paliwo i czy oprogramowanie potrafi uzyskać większą moc z Pb98. Sprawdzę to na hamowni, jak będę robił chip tunning.

Przyciemniane szyby z tyłu ślicznie się komponują w tym aucie. Do tyłu nie ma dobrej widoczności, ale tam mamy kamerkę cofania - o niej napiszę dłuższy tekst. Odradzali mi montowanie, ale nie uległem i teraz nie wyobrażam sobie bez niej życia.
_________________
Kacper Potocki
www.KacperPotocki.pl
salon@dogspassion.pl
 
 
     
piku

Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: TCe 130
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2019
Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 933
Skąd: Prawiedniki
Wysłany: 2018-01-01, 23:00   

Kacper_Potocki napisał/a:
Relingi - cudooooooo...... Są śliczne, szczególnie te srebrne. Auto nabiera rasowego wyglądu. Pewnie nie mają żadnego zastosowania praktycznego, ale kto powiedział, że muszą go mieć?(...)
Muszę niestety ponarzekać na wycieraczki. (...)
Problem jest niestety pod spodem, bo nic nie jest osłonięte. Przy samochodzie 4x4 powinny być choć plastikowe osłony(...) Cieszę się też, że w bagażniku jest światło oraz jest boczna wnęka w której idealnie mieści się 5-litrowa butla z płynem do spryskiwacza.


Kolejny zwolennik bezużytecznych relingów... Ja wolałbym, żeby były demontowalne. W aucie byłoby ciszej podczas szybkiej jazdy, podczas wiatru. Wykorzystałem je tylko raz do jazdy z kufrem - sprawdziły się lepiej niż przypuszczałem.
W moim aucie oryginalne wycieraczki były znakomite - wytrzymały 35 tys. km bardzo dobrze czyszcząc szyby.
Podobnie spód - w moim aucie są metalowe osłony najważniejszych podzespołów; wygląda to nieźle.
Po co Ci w bagażniku 5 litrów płynu do spryskiwacza? Popijasz w trasie?
_________________
Piotrek
 
     
terminus


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 SCe
Wersja: Laureate
Napęd: 4x2
Rocznik: 2017
Wiek: 52
Dołączył: 02 Paź 2016
Posty: 58
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 2018-01-02, 07:37   

Wiesz, relingi wydatnie poprawiają wygląd tego samochodu, nawet zwykłe czarne.

Co do spodu, ja dokupiłem akcesoryjną płytę pod silnik, choć jeszcze nie miałem okazji obejrzeć go od dna.

A spryskiwacz... niektórzy go zużywają rzeczywiście jakby go pili, a jest zima, więc zużywają go więcej. Faktem jest że zbiornik spryskiwacza (ze 3l?) jest rozczarowująco mniejszy niż miałem w Colcie, wchodziło 5l z luzem, na długo był spokój.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12