DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

[jarek1977]

13tys zrobiłem w 8 miesięcy, co do objawów to miałem sporadycznie falujące obroty i raz wszedł w tryb serwisowy, w ASO żadnego softu mi nie wgrywali a po przeglądzie jak ręką odjął i jakby dodatkowych koni przybyło. Nie mam pojecie cos się stało ale teraz jest dobrze.

Bierz spokojnie 1.6 bo jak nie teraz to za jakiś czas rozwiążą ten problem

[jarek1977]

moze akurat model z 2019 nie bedzie mial tych problemów

[Marek1603]

Problem jest tylko z DDII. Wcześniej dustery nie miały problemów. Dotyczy to tylko 1,6.

[Marek1603]

Myślę, że do tego czasu ogarną temat.

[mistakos]

Ja parę dni temu odebrałem, więc jeszcze nie ogarnęli... :/

[jarek1977]

czyli niestety sami nie wiedza co zrobić.

[BLACHA_997]

Jeśli prześledzicie tematy w bliźniaczym forum dojdziecie do wniosku, że wcześniejsze wersje Dusterów 1,6 tez miały tą "przypadłość" - chyba jednak wszystko zależy od indywidualnego podejścia użytkownika gdyż dla mnie różnica w obrotach rzędu 50 czy 100 jest niczym. Ja jeździłem Dusterem 1 od 2011 roku do stycznia tego roku i kilka razy zdarzyło się, że obroty były podbijane do góry, ale zauważyłem, że w tedy gdy trochę późno wysprzęgliłem silnik przy hamowaniu i zatrzymywaniu się. Były to jednak sporadyczne przypadki związane z tą właśnie operacją. Poza tym złego słowa nie mogę powiedzieć na temat tamtej jednostki napędowej - fakt rozwiązanie związane ze wspomaganiem hydraulicznym dusiło silnik gdy ruszało się kierownicą, ale to taka konstrukcja. Jeżdżąc obecnie Dusterem II - na "luzie" nie stwierdziłem żadnego falowania silnika, a przy zmianie biegów i po wciśnięciu sprzęgła, faktycznie przez ułamek sekundy obroty utrzymywane są na stałej wartości aby następnie liniowo spaść. Dla mnie to żadna usterka.

[Sajmon117]

[Sajmon117]

[mistakos]

Ja dzisiaj zrobiłem kolejne odkrycie i stwierdziłem, że TTTM, więc dam sobie spokój. Wspomnę o tym na serwisie, ale szkoda mojego czasu na temat obrotów.

Odkrycie: wyłączony S&S, stoję na światłach na luzie - obroty 700, wbijam bieg auto jeszcze na sprzęgle bez gazu obroty 1000, wrzucam znów luz, obroty 700.
Podsumowując, szkoda życia, żeby drążyć, auto jeździ, skręca, hamuje, a o to właściwie chodzi.

[Marek1603]

Ale tak ma być. To jest dobrze.
Masz na luzie, mniej pali, nie zużywa się łożysko na sprzęgle, a po wciśnięciu masz gotowe do ruszenia praktycznie bez dodawania gazu.

[mistakos]

Wiesz, takich cudów do tej pory w autach nie miałem.

Poza tym, czy jako drugie cudo powinienem traktować to, że w trakcie jazdy po wciśnięciu sprzędła obroty najpierw spadają do 2k, czekają chwilę, na odpowiedni moment, prośbę, modlitwę czy co tam jeszcze im potrzeba i dopiero po chwili spadają dalej? Może cały ten wątek jest bez sensu, bo "tak ma być"

Wiesz, może ekomaniacy wymogli takie zachowania silnika na producencie? Zachowanie silnika przy zmianie biegu wygląda jakby "czekał" na 2k na dalszą jazdę? Może jest minimalnie oszczędniej w zużyciu paliwa i dlatego tak jest... a my tu się spinamy, atakujemy serwisy o nowe softy itede itepe, a to po prostu nie może się zmienić, bo normy emisji spalin...

Nie wiem, gdybam, ale sam temat obrotów odpuszczam, jeździ i to mi wystarczy.

[Marek1603]

Ja mówię o tym konkretnym przypadku podczas postoju i wciśnięcia sprzęgła.

[mistakos]

Ah, teraz jak to czytam, faktycznie wyszedł lekki offens, przepraszam, ale ciężko czasem przełożyć swoje myśli na tekst pisany, tak, żeby to było dobrze odebrane.

Wracając do meritum, jak wspomniałem, dziwne zachowanie silnika, na tą chwilę traktuję jako norma, bo auto ma jeździć, a ja nie mam czasu i ochoty atakować serwis. Przy pierwszym przeglądzie wspomnę o tym i zobaczymy.

[Marek1603]

Dzisiaj trochę pojeździłem i jest tak (żona mi dała ). Po wciśnięciu sprzęgła obroty nie podnoszą się. Dopiero po wrzuceniu biegu obroty się podnoszą do około 1000. Dla mnie jest to dobre bo ruszasz praktycznie bez gazu. Przydatne zwłaszcza w korkach. W 4x4 2 bieg i powolutku do przodu.