|
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster
|
Wypalanie FAP 1.3 130KM |
Autor |
Wiadomość |
Lucek
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 SCe
Wersja: Prestige
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 19 Gru 2019 Posty: 64 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: 2020-07-21, 23:47
|
|
|
Oczywiście chodziło mi o problem z podnoszącym się poziomem oleju z powodu ściekającego niewypalonego paliwa. |
|
|
|
Nerrob
Marka: Dacia
Model: Duster II 1,6 SCe LPG
Wersja: Comfort
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 15 Gru 2019 Posty: 33
|
Wysłany: 2020-07-22, 09:08
|
|
|
badboy85 napisał/a: |
Średnio filtr jest wypalany przynajmniej w VW co około 400-500 km . Podobno inne auta też tak mają. |
Jeżeli DPF wypala się co 400-500 km. to znak, że albo trzeba wyczyścić filtr, albo jest w takim stanie, że jest do wymiany (patrz foto). Wiem coś o tym, jeździłem kiedyś dieslem z DPF-em, pod koniec posiadania autka, DPF wypalał się co 180-200 km. Oczywiście podnosił się również poziom oleju i to dosyć szybko, po przejechaniu 2 - tys. km. od wymiany, oleju było tyle, że zapalała się czerwona kontrolka i "pikał" alarm. Nie chciałem już się bawić w regeneracje czy wymiany DPF-a i wymiany oleju co 2 tys. km. i autko puściłem w takim stanie w jakim było.
Kupiłem Dusterka 1,6 SCe, jak ktoś napisał: "cofnąłem się" , ale nie żałuję, nie myślę już o FAP-ach, DPF-ach i innych filtrach. Wiem, kupując kiedyś następne auto, zapewne nie będę miał już wyboru, wszystkie będą miały filtry cząsteczek stałych.
PS. Dziwi mnie stanowisko KIA Polska (w którymś z poprzednich postów), że nadmiar oleju należy odessać. Przecież ten olej jest rozcieńczony paliwem i po 2-3 odessaniach, zamiast oleju będzie paliwo z małą domieszką oleju i ... po silniku.
DPF.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7037 raz(y) 30,37 KB |
|
|
|
|
sluka
Marka: Suzuki
Model: Vitara 1,4 Boosterjet AllGrip Hybrid
Napęd: 4x4
Dołączył: 25 Mar 2020 Posty: 97
|
Wysłany: 2020-09-09, 21:29
|
|
|
FAP przy benzynie jest nieporównywalny do FAP/DPF przy dieslu. Nie mieszać, nie dopowiadać ropniakowych opowieści, bo one nic nie wnoszą. Wzrost poziomu oleju - nie dotyczy.
Różnice są zasadnicze. Poziom emisji cząstek sadzy jest w silnikach benzynowych nieporównywalnie mniejszy. To po pierwsze. Po drugie, to znacznie wyższa temperatura spalin w silnikach benzynowych. Stąd sadza wypala się przy znacznie mniejszych prędkościach, jak i na krótszych odcinkach.
Również jazda na niższych obrotach wg wskaźników eko może ten proces ułatwić. Przy większych obciążeniach silnika spaliny mają wyższą temperaturę, niż przy kręconych wyżej silnikach. |
|
|
|
Nerrob
Marka: Dacia
Model: Duster II 1,6 SCe LPG
Wersja: Comfort
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 15 Gru 2019 Posty: 33
|
Wysłany: 2020-09-19, 11:32
|
|
|
sluka napisał/a: | FAP przy benzynie jest nieporównywalny do FAP/DPF przy dieslu. Nie mieszać, nie dopowiadać ropniakowych opowieści, bo one nic nie wnoszą. Wzrost poziomu oleju - nie dotyczy.
Różnice są zasadnicze. Poziom emisji cząstek sadzy jest w silnikach benzynowych nieporównywalnie mniejszy. To po pierwsze. Po drugie, to znacznie wyższa temperatura spalin w silnikach benzynowych. Stąd sadza wypala się przy znacznie mniejszych prędkościach, jak i na krótszych odcinkach.
Również jazda na niższych obrotach wg wskaźników eko może ten proces ułatwić. Przy większych obciążeniach silnika spaliny mają wyższą temperaturę, niż przy kręconych wyżej silnikach. |
Nie do końca się z Tobą zgodzę, że filtr w benzynie jest nieporównywalny z filtrem w dieslu. Nie jestem "alfą i omegą" w temacie filtrów cząsteczek stałych, jednak internet wielką składnicą wiedzy jest i znalazłem, poczytałem i ... filtry mają wiele wspólnego , np.:
"W silnikach benzynowych są to filtry GPF lub OPF. Sama specyfika działania jest podobna do tego, jak wygląda to w suchym filtrze montowanym w dieslu. Spaliny przepływają w nim przez mikrokanaliki, w których cząstki sadzy są zatrzymywane, a dzięki znacznie wyższej niż w dieslach temperaturze spalania w dużej mierze usuwane na bieżąco. W związku z tym nie dochodzi tu z reguły do zatkania filtra po kilkudziesięciu kilometrach przejechanych w warunkach miejskich, jak jest to często w przypadku diesli. Żywotność filtrów cząstek stałych w silnikach benzynowych jest więc wyższa.
Po określanym przebiegu i czasie użytkowania filtr GPF musi się jednak wypalić. Na szczęście proces ten trwa krócej niż w dieslu i uruchamia się rzadziej. W sprzyjających warunkach może to być nawet kilkanaście tysięcy kilometrów, choć podczas jazdy po mieście może to być 1-2 tys. km. Jeżeli nie ma już możliwości przeprowadzenia procesu dopalania, a filtr GPF trzeba wymienić, jest to koszt co najmniej ok. 3 tys. zł.
Ważne też, aby procesu dopalania sadzy nie przerywać. Tu jednak pojawia się problem, ponieważ często jest on niezauważalny. Objawia się on podniesieniem obrotów i większym hałasem, a sama kontrolka często zapala się już po przerwaniu dopalania kilka razy z rzędu. Co w takiej sytuacji? Potrzebna będzie tzw. aktywna regeneracja, a więc jazda ze stałą prędkością przez kilkanaście kilometrów, ewentualnie regeneracja serwisowa.
Wydaje się w związku z tym, że filtry cząstek stałych w silnikach benzynowych nie będą tak kłopotliwe, jak te znane z diesli. Nawet pomimo faktu, że wiele nowoczesnych silników benzynowych z filtrami sadzy wymaga zastosowania oleju o rygorystycznych normach, z reguły o dość niskiej lepkości."
https://www.autobaza.pl/b...ch-benzynowych/ |
_________________ Pozdrówka. |
|
|
|
sluka
Marka: Suzuki
Model: Vitara 1,4 Boosterjet AllGrip Hybrid
Napęd: 4x4
Dołączył: 25 Mar 2020 Posty: 97
|
Wysłany: 2020-10-09, 20:59
|
|
|
Mniej internetów, więcej książek. W sieci każdy może coś napisać, a jemu podobni powielić.
Różnica i niepodobieństwo pojawia się procesie spalania. W benzynie chodzi o to aby powstała mieszanka stechiometryczna, czyli aby ilość tlenu w powietrzu była dokładnie wystarczająca do spalenia paliwa. Ani mniej, ani więcej. I całe boje z mapami wtrysków, korektą przez odczyt napięcia z sondy lamba, są po to, aby skład stechiometryczny mieszanki utrzymać. Również zabawa z bezpośrednim wtryskiem jest bezpośrednio z tym związana. Aby całe paliwo wtryśniete zostało spalone i nie istniały szanse na to że coś pozostało w kolektorze. Kiedy jest za dużo powietrza, tworzą się tlenki azotu, kiedy jest niedomiar wytrąca się niespalony węgiel w postaci sadzy. Stechiometryczna mieszanka jest jak Yeti, normalna praca wygląda tak, że na przemian masz niedomiar i nadmiar powietrza. Normy emisji wymusiły mniejsze wahania składu mieszanki, stąd wtrysk bezpośredni. Sadzy silniki benzynowe wolnossące ostatnich generacji wytwarzały i tak mało. Fajnie to widać na końcówkach wydechu. Starsze samochody, z przed 2k koniec wydechu miały czarny, a teraz normalnie widzisz korozję...
W silnikach z zapłonem samoczynnym nie tworzy się mieszanka. Spalanie paliwa przypomina spalanie strugi z miotacza. Po to coraz większe ciśnienia w układzie wtryskowym, aby wtryskiwane paliwo tworzyło mgłę o jak najmniejszych kroplach. Jednak w takim przypadku zawsze powstaną lokalne niedobory tlenu. Wodór spala się pierwszy, następnie węgiel do CO i CO2. Kiedy tlenu otaczającego krople nie starcza do całkowitego jej spalenia powstaje z niespalonego węgla cząstka sadzy. Poprawia się spalanie zwiększając ilość powietrza, ale jednocześnie wzrasta emisja NOx. Zmniejszając ilość powietrza szybciej zapełnia się filtr DPF. I takie krętactwo było w VW i słynną aferą.
Silnik benzynowy emituje praktycznie pomijalnie mało cząstek stałych w porównaniu do silników z zapłonem samoczynnym. To pierwsza różnica wskazująca na "niepodobieństwo" o którym pisałem.
Teraz druga różnica - temperatura spalin wylotowych. Silniki diesla mają większy stopień rozprężania, przez co więcej ciepła spalin zamieniają na pracę mechaniczną. Również temperatury spalania są niższe niż w silnikach ZI. Czyli cykl pracy zaczyna się od niższej temperatury i kończy się niżej. Przez to filtr DPF potrzebuje dłuższego czasu, aby osiągnąć temperaturę wypalania sadzy. Przy silnikach ZI temperatura na początku cyklu jest wyższa, a stopień rozprężania jest prawie dwa razy mniejszy niż w silniach ZS. Temperatura spalin jest wysoka. Filtr DPF powinien już się oczyszczać po osiągnięciu przez silnik normalnej temperatury pracy.
Mechanicznie DPFy są podobne, jednak pracują w zupełnie innych warunkach, przez co nie ma co ich porównywać. Benzynowych problemy z diesli nie dotyczą. |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 13 |
|
|