DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

[jawol]

W dniu 26-10-2023r. w P.H.U.P."MOTOZBYT" Sp.z.o.o 15-467 w Białymstoku na ul. Poleska 61 został wykonany przegląd OT z wymianą filtra kabiny oraz filtra gazu, w samochodzie Dacia DUSTER . Samochód odebrałem i udałem się do miejsca zamieszkania. Podczas jazdy skończyło się zasilanie gazem i samochód przeszedł na zasilanie benzyną, w związku z czym postanowiłem zatankować gaz. Czynność wykonałem na stacji Orlen. Podczas tankowania zauważyłem, że czas napełniania zbiornika gazem jest bardzo długi i nie następuje charakterystyczne "odbicie". Po przejechaniu około 20 km ponowiłem próbę dotankowania gazu na innej stacji CPN, dalej nie było "odbicia" a dystrybutor mielił po parę mililitrów. Ponieważ nic takiego wcześniej nie miało miejsca, zdarzyło się to pierwszy raz, powiązałem to z wykonanym wcześniej przeglądem i wymianą filtra gazu. O sytuacji powiadomiłem ASO i zostałem umówiony na 31-10-2023 w Białymstoku. Po ponad 4 godzinnym pobycie w stacji ASO prowadzący Pan nazwisko nieistotne razem ze mną próbował zatankować gaz na stacji CPN w Białymstoku ale bezskutecznie, ponownie pojawiał się ten sam problem. Samochód został mi wydany nienaprawiony i poinformowano mnie abym dalej z niego korzystał obserwował co się dzieje i czekał na wiadomość z ASO odnośnie ewentualnej naprawy. W moim odczuciu pracownicy ASO nie mieli pojęcie co jest przyczyną usterki i jak ją usunąć. Po blisko miesiącu zostałem telefonicznie powiadomiony o możliwości naprawy i umówiony na 04-12-2023. Będąc dość sceptycznie nastawiony wykonałem zdjęcia zbiornika, a raczej osłony zbiornika gazu, który ku mojemu zdziwieniu był mocno skorodowany. Pojazd jest nadal objęty gwarancją na zabezpieczenie antykorozyjne a podczas przeglądów, a więc i oględzin nigdy nie stwierdzono żadnych uwag.
Podczas wizyty w dniu 04-12-2023 po ponownej blisko 4 godzinnej naprawie prowadzący zawiadomił mnie, że w wyniku prac nastąpiło uszkodzenie jakiegoś elementu zbiornika gazu i naprawa nie może być kontynuowana. Zbiornik musi być wymieniony na nowy.
tj, tak w skrucie do tej pory mimo rozmów z ASO skargg na opieszałośc w Reno otrzymuję a ostatnio już nie, taką min. odpowiedź."Szanowny Panie, w nawiązaniu do zgłoszenia dotyczącego pojazdu informujemy, że część jest zamówiona do pilnej dostawy, tym niemniej termin realizacji w magazynie centralnym przesuwa się z przyczyn, od nas i serwisu PHUP MOTOZBYT SP. Z O.O. niezależnych. Magazyn pracuje nad realizacją zamówienia i serwis, jak tylko zostanie dostarczona, powiadomi Pana i zaprosi na montaż. Za zaistniałą sytuację przepraszamy. Dodatkowo informujemy, że z wiadomości uzyskanych z serwisu wynika, że ww. autem można się poruszać. W przypadku dodatkowych pytań, czy wątpliwości rekomendujemy bezpośredni kontakt z Aso." i tyle, mija kolejny miesiąc, macie może jakąś podpowiedź, Bo ASO odpowiada nie wiemy i bardzo przepraszamy>

[Bogdan Misiek]

Mamy podpowiedź.
1. Dobrym zwyczajom stanie się zadość, gdy uzupełnisz swój profil. Ułatwia to wstepną orientację czytającemu.
2. Nie jesteśmy niewolnikiem niesolidnego serwisu i można było go zmienić jesienią ub. roku, można teraz.
3. Czy samochód jest na gwarancji i czy naprawa ma być bezpłatna? (patrz p. 1, bo wspomniana gwarancja antykorozyjna wiele mi nie mówi w sprawie i zresztą pewnie dotyczy części nadwozia lakierowanych).
-Jeśli nie jest na gwarancji, to zbiornik czy zawór można wymienić w dowolnym warsztacie gazowniczym, jakiemu ufasz, z jakiego korzystał znajomy, w jakim jest dogodny termin itd.
- Jeśli to musi być ASO i gwarancja, to można zrobić tak. Zadzwoń do takiego servisu specjalizującego się w częściach i naprawach tej marki, ale nie będacego przedstawicielem gwaranta ani ASO, ale korzystającego z technologii i części producenta. Jeśli nie ma w Białymstoku, to w Warszawie. Wtedy można ustalić jak przebiegałaby naprawa i jaki jest dostęp do interesujących podzespołów, bez obawy, że jak za darmo to się zbywa klienta. Wówczas, jeśli naprawdę dana część np. nie występuje w Europie albo jest produkowana partiami co pół roku itp., to uczciwie się dowiesz, zorientujesz gdzie konkretnie leży trudność i zdecydujesz co dalej.

[jawol]

Cześć. Coś tam uzupełniłem, samochód był na gwarancji 5 lat albo 80 tys. właśnie kończył się przebieg brakowało jakieś 300/500 km do końca jak zaistniała opisana sytuacja, na około miesiąc dostałem samochód zastępczy potem został zabrany, (bo moim można było się poruszać) zbiornik gazu wyprodukowany w Polsce , był dostępny w firmie STAKO, wszystko to przekazałem reno i ASO. A reszta jak w opisie. Co do zorientowania się, to w czym tu się orientować? jak dla mnie to mimo zapewnień, że wszystko będzie ok, to brak podania czasu realizacji, to jakaś paranoja jest zbiornik o koszcie ok 600zł polskich przez dwa prawie trzy miesiące można by na piechotę przytoczyć ze Świnoujścia zahaczając o Gliwice w celu homologacji.

[Bogdan Misiek]

To nie jest takie oczywiste dla ASO.
(Rozumiem, że zgłoszenie usterki nastąpiło w okresie gwarancji - niecałe 5 lat i 77,5 kkm)
Taki serwis zaopatruje się swoimi ustalonymi łańcuchami dostaw. Każda naprawa gwarancyjna musi być zatwierdzona i części z określonego źródła.
Czy zbiornik w Świnouściu jest w takim magazynie, z którego zaopatruje się ASO?
Jeśli byłby nawet po drugiej stronie ulicy w sklepie, to nic to nie da.
Zorientować się należy w tym (bo masz wątpliwość) czy pracownik ma złą wolę lub zapomniał np. zamówić części, np. był chory, ktoś go zastępował, potem wrócił i zajął się czymś innym, czy też jest obiektywna trudność w dostawie.

Jeśli w Motozbycie masz na pieńku, to spytaj w innym ASO czy możesz mieć zamontowany odpłatnie nowy zbiornik z jakiego kolwiek powodu (zawór zepsuty, homologacja wyszła). Będziesz widział czy pan może to zamówić.
W zależniości od efektu albo rozmawiasz dalej ze swoim ASO i czekasz, albo przenosisz się do innego ASO i masz lub też czekasz.
Najistotniejsze, że jest formalne zgłoszenie usterki w okresie gwarancji.

Jeszcze teoretycznie.
W takich korporacjach, nie zdziwiłbym się, mogłoby być tak, że dacia zaplanowała sobie, że np. w listopadzie wypuści nową serię samochodów z lpg i zamówiła od poddostawcy zbiorniki na październik. I wtedy wydanie 1 tys. zł. dziś na prywatną naprawę zwróci się do tego czasu w tańszym paliwie.
Bo tak naprawdę nie wiesz właściwie nic o biegu swojej sprawy.
Na ten przykład w swojej sprawie wiedziałem, że silnik o takim kodzie jest w magazynie we Francji, że transporty z tego miejsca są co 2 tygodnie, że po tym czasie rozpocznie się naprawa, będzdzie trwała tyle i tyle, i informowano jak jeszcze kilka innych wcześniejszych etapów przebiega. A naprawę miałem już po gwarancji z 75 % partycypacją producenta.