DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

[wadam]

Hej.

Chciałem zapytać czy Ci z Was, który odbierali Dustera z salonu też tyle czasu musieli na wszystko czekać?

Pojawiliśmy się w salonie około godziny 12. ODebraliśmy papiery i pojechaliśmy do urzędu rejestrować. Pomijam fakt, że faktura była źle wystawiona i musieliśmy się wrócić po nową (korektę). Po powrocie z tablicami musieliśmy czekać najpierw około 30-40 minut przy ubezpieczeniu (w promocyjnej cenie więc wychodziło taniej niż gdziekolwiek indziej) a poźniej męczarnia przy sprzedawcy z jego lataniem po wszystkie papiery.

Generalnie jak zaczęliśmy o 12 to o 16:30 skończyliśmy wszystko od odebrania papierów do rejestracji po odjazd autem. Z tego gdzieś godzina na dojazd, rejestrację i powrót z WK do salonu.

Wam też to tyle zajęło w salonie czy po prostu miałem pecha?

[Tolkien]

We wtorek byliśmy z żoną umówieni na 11 w salonie, podpisanie wszystkiego i odebranie dokumentów zajęło nam z 40 minut. Wróciliśmy z Krakowa do Myślenic, załatwiliśmy w komunikacji kwestie dowodu i do 16.00 wysłaliśmy zdjęcia papierów do kredytu. W środę otrzymałem informację koło 12 że przelewy zostały zaksięgowane i kredyt został uruchomiony oraz że samochód będzie do odbioru o 17.00. Na 17 zjawiliśmy się w salonie, o 18.15 tankowałem po raz pierwszy auto.

[Dar1962]

u mnie procedura odbioru trwała ok 20-30 minut. Może dlatego,że dwa dni wcześniej - na moje życzenie - kurier dowiózł mi do domu wszystkie papiery (faktura, paszport auta, świadectwo homologacji) Wykonałem przelew i do salonu pojechałem już mając ze sobą dowód rejestracyjny, tablice oraz ubezpieczenie. Pozostało tylko zamontować blachy, odbyć mały (przypominający - bo podczas jazd próbnych dość dokładnie się ze wszystkim zapoznałem)kurs obsługi i zatankować. Jedynym zgrzytem był fakt,że w dniu odbioru (przy ponad 20 stopniowym mrozie) w zbiorniku spryskiwacza była smętna resztka niewiadomej kondycji płynu i musiałem wykłócić się o parę litrów zimowego - o dziwo gratis . Taka organizacja odbioru jest moim zdaniem najlepsza, bo oszczędza czas i nerwy

[wadam]

a właśnie apropos płynów.

Fabryka zalewa symbolicznie żeby nie jechal suchy bak. Podobno salon ma obowiązek zalać 5 litrów (Na dojechanie do stacji). U mnie po dojechaniu około 1,5 km z salonu do stacji zalałem 48,5 litra. Czyli salon nie zalał tyle ile powinien. U was zalali?

[Dar1962]

myślę,że 5 to max (choć w moim przypadku przedawca zarzekał się,że jest dziesięć - nie sprawdzałem)- trzeba natychmiast po wyjeździe z salonu rozglądać się za stacją paliw

[Tolkien]

u mnie było 4l.

[Dusterklub]

To ja miałem szczęście miałem auto zatankowane po korek benzynę i gaz:)