Dział ogólny - 150 tyś km z Dusterkiem
tomszafa - 2018-07-04, 14:31 Temat postu: 150 tyś km z Dusterkiem Witam wszystkich serdecznie,
Jako, że na liczniku stuknęło mi dzisiaj 150tyś km w mojej czarnej Drakuli, postanowiłem napisać kolejne podsumowanie - kontynuując ten wątek
LINK
Co zmieniło / zepsuło się od czasu 100tyś km:
- Przy przebiegu 106tyś wymieniłem kompletny rozrząd - na oryginalny zakupiony w znanym tu sklepie - niestety jakieś 10tyś km później dobiegał dziwny dźwięk z silnika który nie dawał mi spokoju - okazało się, że na pasku rozrządu pojawił się dziwny rdzawy nalot i musiałem ponownie wymienić pasek. Nie wiem skąd to się wzięło i co się stało, ale od tamtej pory jest spokój.
- Przy około 120tyś wymieniłem kompletny wydech, nie był przepalony czy dziurawy ale urwało mi się skorodowane mocowanie środkowego tłumika, że jako jeżdżę na "gazie" postanowiłem wymienić od razu kompletny wydech - środkowy i końcowy.
- Przy przebiegu 120tyś po raz pierwszy wymieniłem klocki hamulcowe, nie były jeszcze całkowicie zużyte ale i tak się dziwię, że aż tyle wytrzymały.
- Przy około 130-135tyś zaczęły dobiegać dziwne dźwięki z zawieszenia - w sumie miały już prawo bo drogę dojazdową do domu nie mam najlepszą - wymieniłem gumki na stabilizatorze (całe 20zł jedna ), prawy wahacz, drążki kierownicze no i ustawiłem zbieżność.
- Nie dawno wymieniłem manetkę od kierunkowskazów - nie działający klakson, wcześniej próbowałem ją reanimować i jakiś czas działała ale tym razem się już nie dało.
- Ostatnio spaliła mi się żarówka od podświetlenia panelu z nawiewami - jeszcze nie wymieniłem
I to by było na tyle z usterek / wymian. W zasadzie nie trafiła mi się żadna usterka która unieruchomiłaby mi auto.
Instalacja gazowa ma już przejechane 132tyś km i ma się jeszcze dobrze.
Ostatnio na przeglądzie wszystko było sprawdzane dokładnie i zawieszenie jest ok, amortyzatory bardzo dobre jeszcze.
I to by było na tyle.
Auto zaczyna już pomału skrzypieć - tutaj jest to ewidentnie przykład tanich plastików, jednak są one odporne na czas. W zasadzie nie widać mocno zużycia we wnętrzu auta, może trochę na kierownicy i dywanikach welurowych (będę je już wymieniał)
Nie wiem czy to dobrze czy źle ale ja jestem zadowolony, w zasadzie jak na razie mam głównie wymiany związane z eksploatacją.
Drakula zostaje ze mną jeszcze na dłużej i nie zamierzam jej sprzedawać, dlatego pewnie następny wpis będzie przy 200tyś km
Jestem ciekaw czy jest ktoś na forum kto ma większy przebieg od nowości?
Może też opisze swoje przygody z Drakulą
Pozdrawiam wszystkich i życzę bezawaryjnej jazdy
BoloSr - 2018-07-05, 20:38
To tylko cieszyc sie ze takie usterki wystapily :)
Teraz czekam na relacje po 300 tys.
tomszafa - 2018-07-06, 13:08
BoloSr napisał/a: | To tylko cieszyc sie ze takie usterki wystapily :)
Teraz czekam na relacje po 300 tys. |
300 to nie wiem ale 200-250 na pewno jest realne, że będzie jeszcze ze mną
|
|
|