To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster

Dział ogólny - Dlaczego wersja Prestige nie ma sensu

sluka - 2020-03-29, 18:52

Co dla ciebie znaczy za słaby materiał?

Bo w chłodnicy mogą być zastosowane cieńsze rurki. Zysk na masie i efektywności chłodzenia. Nie będzie to wcale oznaczać słabości materiału. Co się sypie w tych chłodnicach? To również istotne. Rurka sama z siebie nie zrobi się dziurawa, dodatkowo nie pracuje mechanicznie. Płynie w niej płyn i jedyne jej obciążenia wynikają ze zmian w rozszerzalności cieplnej. Łatwo jest powiedzieć "by ciąć koszty", ale rzeczywistość może być inna. Że ta lżejsza i efektywniejsza chłodnica była droższa w wykonaniu.
Jeśli tapicerka nie była takiej jakości jak w Volvo, to trudno mówić o cięciu kosztów. To bardziej ograniczanie kosztów. Gdyby jakość tapicerki uległa pogorszeniu, to oznaczało by cięcie kosztów. Jak Volvo zrobił by tapicerkę o jakości Renault, i dalej wołał tyle samo, to byłby rażący przypadek cięcia kosztów. Stosowanie tańszych materiałów, jeśli mają one wyraźny wpływ na cenę nie jest cięciem kosztów, tylko zaoferowaniem tańszego produktu, z tańszych materiałów. Cięcie kosztów pozwala zwiększać marżę. Nie popadajmy w skrajności, bo inaczej brak każdej dodatkowo płatnej opcji wyposażenia zaczniemy nazywać "cięciem kosztów".

Kapitan Shinobi - 2020-03-29, 22:51

Za słaby materiał oznacza np. coś w tym guście.
Element X, wykonany z materiału a, wytrzymuje n lat obciążenia standardowego.
Element X, wykonany z materiału b, wytrzymuje n-z lat obciążenia standardowego.
W miejsce lat można podstawić kilometry przebiegu. Nie koniecznie muszą to być też liczby całkowite.
Przykład - blachy w Toyocie vs blachy w Mazdzie. Tak jak ciężko znaleźć pognitego Avensisa 2, tak ciężko znaleźć nie pognitą Mazdę 6 z podobnych roczników.
No i jakoś te słabe blachy nie doprowadziły do bankructwa firmy. Ludzie wciąż i wciąż kupują nowe Mazdy. Fama idzie, że te najnowsze mają już deczko mocniejsze (czytaj mniej gnijące) blachy, ale to tak naprawdę okaże się za parę(naście) lat.
PS.
Jeszcze w kategorii oszczędności materiałowych. Nie koniecznie trzeba zmieniać z a na b. Czasem wystarczy zmiana np. grubości elementu X z a na a-z. Jeżeli ktoś gdzie na etapie projektu policzy, że a-z wystarczy do założonej wytrzymałości elementu, co za tym idzie, utrzymania sprawności mechanizmu, to zostanie to wdrożone. Oszczędności są, a element ma wytrzymałość na styk (choć kiedyś, był robiony ze sporym zapasem).

klazow - 2020-03-29, 23:16

W Lanosach po paru latach puchły przewody hamulcowe. Bardzo niebezpieczna pomyłka z doborem materiału. Wymiana na Cu wyszła mi zaskakująco tanio... wiem ziarnko do ziarnka...

Co do wpadek. Mercedes też miał test łosia i lata miłości do rudej. Przetrwał.
Dacia dopiero zdobywa zaufanie. To dobrze, na poważne błędy sobie nie może pozwolić :mrgreen:

pankracy - 2020-03-30, 10:14

Wracając do tematu.
To najlepsza opcja to Comfort? Esential to byle klima była, a Comfort to optymalnie bez przepłacania. Reszte można sobie tanio doposażyć.

JS - 2020-03-30, 11:57

Zaznaczam, że dotyczy wyłącznie moich potrzeb: jeśli oprzemy się o dane z konfiguratora (bez żadnych upustów i bonusów od dealera), to doposażanie Comforta o parę rzeczy kończy się na cenie końcowej o około 1000 zł niższej od Prestige, a i tak ma mniej niż Prestige (nie oznacza wcale, że mieć musi, ale skoro już wydaję porównywalną kasę, to niech będzie coś "z luksusu/prestiżu wg Dacii").
Uważam, że przy tym pułapie cenowym 1000 zł to żadna oszczędność, a proszę mi wierzyć, że bawiłem się konfiguratorem nie raz i nie dwa. Pominąłem w tych wyliczeniach grzane fotele i bogatszą mapę, bo nie widzę potrzeby ich zakupu. Z kolorem zamykam się w kwocie 68.800 - mając świadomość, że Media Nav nie jest aktualnym cudem elektroniki, ale mam w pakiecie kamerę cofania, na której mi zależy - jako pewien kaprys, a nie konieczność, bo niemal 40 lat obywam się bez kamerki, ale idzie starość, więc się zabezpieczam.

Co do Essentiala - to regulowane ręcznie lusterka wyglądają naprawdę smutno. Wiem, że użyję tej regulacji może raz w roku, ale sorry... teraz mam takie w starym seicento, z zupełnie innej epoki.

klazow - 2020-03-30, 21:18

pankracy napisał/a:
Wracając do tematu.
To najlepsza opcja to Comfort? Esential to byle klima była, a Comfort to optymalnie bez przepłacania...


pankracy
Przeczytaj pierwsze zdanie z pierwszego postu w tym temacie.

Nie ma czegoś takiego jak najlepsza czy najgorsza wersja. To samo dotyczy napędu. Nie ma też najlepszego ani najgorszego silnika w Dusterze. Co najwyżej możemy mówić o najczęściej wybieranej opcji.
Wszystko na tym świecie ma wady i zalety. Ocena ich nie jest jednakowa u każdego. Bo nie jesteśmy jednakowi i różne uwarunkowania życiowe mamy.
To co dla jednego jest dyskwalifikującą wadą dla drugiego może mieć znaczenie marginalne.
Przy każdym wyborze (nie tylko motoryzacyjnym) analizę za i przeciw trzeba zrobić.
Dla sluka wersja Prestige nie ma sensu. Napisał dlaczego. Ja wybrałem tę wersję i jestem zadowolony. Też napisałem dlaczego. JS również napisał jak sprawę widzi. Ty wiesz co my myślimy. Oceń krytycznie nasze słowa i stanowisko zajmij jakie zechcesz. Twoje życie i Twoje pieniądze. :mrgreen:

Ps.1
pankracy napisał/a:
...Reszte można sobie tanio doposażyć.

Aby przykrej niespodzianki nie było, to lepiej sprawdź jak to wyjdzie. Nie chodzi mi o kolejne opinie lecz konkretne zaplanowanie przez Ciebie co, gdzie i za ile zrobisz. I zorientuj się jakie modyfikacje utraty części gwarancji nie spowodują.

Ps.2
Najczęściej wybieraną wersją jest właśnie Prestige.
https://spidersweb.pl/autoblog/dacia-duster-wersje-prestige/

sluka - 2020-03-31, 01:36

Kapitanie
Ślisko, ślisko. Nie da się tak żonglować materiałami. Dasz zły, to ci się rozsypie i to szybko. Próby takich oszczędności są bardzo drogie, a zysk niewielki.
Problem z tymi kilometrami przebiegu jest taki, że wiele samochodów na naszych drogach ma dużo większe przebiegi niż to co na licznikach. Części mogą zużywać się od cykli pracy, jak żywotność może być ograniczona przez działanie promieniowania UV, przez utlenianie się.
Mechanizmy nie są osłabiane. Klient sam przyczynia się do tego. Chce więcej z tego samego, trochę, trochę, aż kolejne trochę będzie już za dużo.
No i na koniec mechanik, domorosły specjalista najwyższego stopnia od inżynierii materiałowej, zna się na wszystkim. W ciągłej konsultacji innymi podobnymi mu specjalistami. Jak coś z.ie, bo się na czymś nie znał, to winny będzie zastosowany gównolit przez producenta. Mechanik to wie jak kluz trzymać. Aby co odkręcić, jak odkręcić, zastąpić nową część starą, to ktoś mu musiał najpierw pokazać. Na tym ich praca polega, na zastępowaniu zużytych/zepsutych części nowymi/sprawnymi. Ich diagnoza nie wynika z działania w złej wierze, tylko ograniczonej wiedzy.
Komu wierzyć w takim przypadku - sobie, uczyć się, bo uczymy się całe życie. ;)

Pankracy
Zauważ, że to moje przemyślenia, oraz że dotyczą konkretnej wersji silnikowej TCe130.
Jeśli demontaż zderzaków, jak na filmikach cię nie przeraża, to możesz mieć użyteczne dodatki z wersji Prestige lepsze i taniej. Ale to będzie wymagało wysiłku z twojej strony. Można mieć więcej, lepiej i taniej, ale koszt jest we własnych umiejętnościach i czasie. Kupując Prestige, kupujesz to co jest, ale masz to od razu.
Przemyśl to aby dobrze wybrać. Proponowane opcje w salonie to nie jedyny wybór. Na radiu z androidem nie jesteś skazany do jednej jedynej słusznej nawigacji z nie do końca aktualną mapą nawet po aktualizacji. Dla klientów flotowych, wypożyczalni, to nie problem. Tu się zainteresuj, ile kosztuje aktualizacja map.

Wypada przemyśleć co się chce, co się potrzebuje, ile to kosztuje i za ile to można mieć. Konfiguracja wyposażenia działa trochę na zasadzie "zastaw się, a postaw się" ;). Medali nie dadzą, fanfary nie zagrają, tylko dlatego, że wyda się ile tylko idzie w salonie. Najwyżej sprzedawca uśmiechnie się, albo do sprzedawcy uśmiechnie się premia.

Mogę jeszcze wyjaśnić dlaczego klima manualna i dlaczego Comfort, a nie Essential, no i czego mi będzie brakować w stosunku do mojego obecnego wozidła.
Trochę wyjaśnić o co biega z mniejszym oporom tocznym na felgach o szerokości 7 cali. Im więcej się wie, tym łatwiej wybrać.

JS - 2020-03-31, 07:38

Sluka: wyjaśnij, dlaczego klima manualna, bo też się waham. Oprócz pozornej wygody i chyba pozytywnej estetyki, co jest za, a co przeciw?
Black Dusty - 2020-03-31, 14:08

Ja tak sobie myślę że najważniejszym w 99% przypadków i tak jest zwyczajnie brak kasy (nie istotne jakimi argumentami się podpieramy)żeby kupić wyższą wersję.
pankracy - 2020-03-31, 15:43

Moze ktos potwierdzi lub zaprzeczy. Ale ogladalem na Youtube filmik i mlody chlopak mowil, ze klimatronik dziala jak chce i nie utrzymuje zadanej temperatury.
sluka - 2020-03-31, 22:54

Klima - to zależy od warunków w jakich jeździsz. Kiedy masz jechać wrzącym samochodem, to znacznie efektywniejsze chłodzenie na krótkich odcinkach jazdy zapewni otwarcie wszystkich okien, i tu jest przewaga comforta nad essentialem. To że możesz otwierać okna z tyłu poprawia chłodzenie samochodu i dodatkowo jest ciszej. Automatem zarządza czujnik temperatury który jest w podsufitce. Czyli kima steruje wg temperatury, która jest na dachu, a nie miejsca siedzenia kierowcy. W skrajnych warunkach, kiedy jest w środku gorąco sterować czymś takim to wyzwanie, z którym w końcu system sobie radzi, ale ja do tego czasu zazwyczaj dojadę tam gdzie chciałem. Dałem również sobie spokój z ustawianiem temperatury, albo Low, albo Off. W czasie jazdy, kiedy warunki wewnątrz się już ustabilizują, bez problemu znajdziesz ustawienie które będzie dla ciebie komfortowe. Ważne jest to jak to oczuwasz, a nie podświetlane cyferki na panelu. Estetycznie panel automatycznej klimy jest dużo ładniejszy.
Jeszcze jedna upierdliwość przy klimatyzacji. W mieście, gdzie często człowiek musi się kulać wolniej niż 50km/h i cieszy się że się kula do przodu upierdliwe jest załączanie kompresora. I tak dla prędkości 30km/h silnik potrzebuje 2kW aby posuwać auto do przodu, a tu nagle dołącza się kompresor co ciągnie ~400W mocy. Okna w takim przypadku chłodzą masowo całe wnętrze samochodu. Powietrze wywali całe gorąco ze środka, to jest sens odpalać klimę. I tu nawet automat będzie działał jak w ustawieniu LOW.
Ile czasu będzie trwała jazda. Im dłużej, tym bardziej funkcjonalna będzie klimatyzacja automatyczna. Na przejazdy do półgodziny (w upały) z funcjonalności automatu ciężko skorzystać.
Jest też druga strona, ja lubię otwarte okna, nie mam problemów z pyłkami i innymi alergenami. Dla osób które pyłki gnębią zamknięta kabina to azyl. Klima to wtedy jedyne rozwiązanie pozwalające im funkcjonować. W takim przypadku brałbym co można.

Cytat:
Zaznaczam, że dotyczy wyłącznie moich potrzeb: jeśli oprzemy się o dane z konfiguratora (bez żadnych upustów i bonusów od dealera), to doposażanie Comforta o parę rzeczy kończy się na cenie końcowej o około 1000 zł niższej od Prestige,


Nie ma sensu dodawać wszstysko co można, wtedy sens ma Prestige. Dodać co potrzebne, nie co można. Ja dodaje tylko fotel.
Jako że chce 4x4, to nie mam problemu z zapasówką, bo bez niej potrafi nie być kosza na nią. Z mojego doświadczenia życiowego wiem, że kiedy potrzebna zapasówka to i również potrzebny jest kompresor, ciśnienie w zapasówce to kiedyś było, ale go nie ma kiedy się jest zmuszonym je założyć. Koło dadzą za cztery stówki, ale zabiorą kompresor. Czyli za zapas chcą realnie ok pięciu stówek. Zapas da się złożyć, za ok trzy stówki, zostaje ci w posiadaniu zestaw naprawczy i stówka w kieszeni. Mi wg konfiguratora wychodzi 70400, lub o 2k wiecej. Ale to dopiero jak będę widział taki kolorek na żywo. Obrazki są obrazkami. Ja mam monitor wyprofilowany, ale w taką samą zgodność po drugiej stronie nie wierzę. Później zamawiam od myfriendów czujniki parkowania i mikrofalowe czujniki martwej strefy. Kamerki i radio po kolejnych wpływach do budżetu.

klazow - 2020-04-01, 00:03

Black Dusty napisał/a:
Ja tak sobie myślę że najważniejszym w 99% przypadków i tak jest zwyczajnie brak kasy (nie istotne jakimi argumentami się podpieramy)żeby kupić wyższą wersję.

klazow napisał/a:
Wszystko na tym świecie ma wady i zalety. Ocena ich nie jest jednakowa u każdego. Bo nie jesteśmy jednakowi i różne uwarunkowania życiowe mamy.


Twoje stwierdzenie, choć dotyczy tylko ułamka tego co miałem na myśli, to jednak trafia w punkt.

klazow - 2020-04-01, 00:11

pankracy napisał/a:
Moze ktos potwierdzi lub zaprzeczy. Ale ogladalem na Youtube filmik i mlody chlopak mowil, ze klimatronik dziala jak chce i nie utrzymuje zadanej temperatury.

Trudne pytanie o tej porze roku.
Dustera mam od listopada więc tylko tyle, że grzanie jest ok. napisać mogę. :mrgreen:
Lato przeszedłem z Capturem, w którym klima ta sama a silniczek słabszy. Wszystko było ok. Radziła sobie bardzo dobrze. Może autor filmiku, o którym piszesz zwyczajnie miał defekt albo używać klimatyzacji nie potrafi i cudów oczekuje.
Do tego co sluka napisał nie bardzo mam co dodać.
No dobra napiszę tyle: Klima jak wszystko… ma mocne i słabe strony.

Kapitan Shinobi - 2020-04-01, 00:23

Pozwolę sobie popolemizować ze zdaniem Sluki odnośnie materiałów:
"Mechanizmy nie są osłabiane. Klient sam przyczynia się do tego" itd.
Krótkie pytanie - dlaczego Mercedes E klasa z początku lat 90 był wzorcem niezawodności i trwałości, a jego następca (W210) wręcz odwrotnie? Klienci którzy wcześniej kupowali drogie limuzyny, przeszli na "okularniki" i nagle przestali dbać o swoje auta, przyczyniając się do znacznego pogorszenia jakości kilkulatków? W E klasach W210 sypała się zarówno blachara, elektryka jak i mechanika.
Dlaczego stara Mazda 626 miała lepsze blachy niż jej następca - Mazda 6?
Widywałem 10 - 15 letnie Mazdy 626 bez rdzy, a Szóstki pierwszej generacji bez rdzy nie występują ;-) .
Dlaczego stare sprintery (ale też tak samo Ducato i inne dostawczaki) robiły po 300 - 400 tys bez większego bólu (i nadal robią), a nowsze generacje poddają się po 100 (a czasem i szybciej).
Nagle użytkownicy zapomnieli jak się jeździ, że trzeba wymieniać oleje itd?

Przykłady mógłbym mnożyć, ale nie widzę potrzeby.
Moim zdaniem zbytnio idealizujesz przemysł motoryzacyjny jako taki, mówiąc np. że opracowanie tańszych materiałów nie opłaca się danej firmie. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Wszyscy kombinują, jak zrobić taniej - bo większy zysk, a z drugiej strony żadnemu producentowi nie zależy, żeby auto robiło 250 tys bez awarii, po czym, po naprawie - kolejne 250 tys. Wbrew pozorom, opracowanie ogólnie mówiąc tańszych materiałów nie jest aż tak drogie, a końcowy klient ma pojeździć kilka lat i przyjść po następne nowe auto. Z punktu widzenia producenta, jakie problemy będzie miał z autem drugi - trzeci użytkownik są nie istotne.

Spadek trwałości w odniesieniu do dzisiejszej motoryzacji, względem tego co było np. 20-30 lat temu, jest faktem, co potwierdzają zarówno doświadczenia prywatnych użykowników, jak i tak zwane "mainstrimowe" media, np. Auto Świat.
Puenta:
Tańszy materiał => tańsze auto (dla producenta). Z tym, że ta taniość nie będzie widoczna od razu, na zasadzie, że dany element rozsypie się na pierwszej jeździe pojazdu, tylko objawi się np. w ten sposób:
"moja stara E39 zrobiła 300 tys. bez awarii", a w nowej F10 (czy tam ile ona ma) już dwa razy wymieniałem turbo, raz wtryski, raz dwumas, dwa razy PDF, a ma przebiegu niecałe 200".

klazow - 2020-04-01, 00:32

sluka napisał/a:
Można mieć więcej, lepiej i taniej, ale koszt jest we własnych umiejętnościach i czasie.

To tak jak z domowym jedzeniem.

sluka napisał/a:
Konfiguracja wyposażenia działa trochę na zasadzie "zastaw się, a postaw się" ;).

Jeśli ktoś płaci więcej niż może i tylko po to aby się chwalić… to tak.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group