DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

No pięknie. Do Dacii nie mam nic. Na serwisie nie zostawię jednak suchej nitki. Banda skazańców i tyle. Na północnym wschodzie Polski nie ma normalnego serwisu. Nie wiem czy jakakolwiek marka dzisiaj ma serwis który wywiązuje się ze swoich zobowiązań uczciwie i profesjonalnie. Mój rumun ma 40 tyś nalatane. Jest po przejściach w serwisach. Teraz chodzi jak trzeba w terenie, ciąga przyczepy, wół roboczy. W tym tygodniu kolejna wymiana oleju i przegląd. Zobaczę jak to się kupy wszystko trzyma i opiszę. Ogólnie z samochodu jestem zadowolony.

Nieźle się niektórzy tutaj bawią. Mi się d...pa marszczyła. Spać nocy nie mogłem i na koniec gdy padły słowa takie jak gwarancja i rękojmia to dostałem "złoty strzał" czyli sam sobie zepsułem samochód wg ASO. A to wszystko na wcale nieźle pomyślanym samochodzie. Ktoś tu opisał sytuację i chyba zrobił to trafiając w samo sedno. Dacii nie zależy na produkcji samochodu bez wad. Liczą sie z usterkami na początku jeszcze serwis jakoś to ogarniał dzisiaj już tylko magia ceny. Cena , cena , cena i tyle. Sporo sie dostaje za te pieniądze. Skutecznie wycisza kwota wydana za ten samochód. Mój znajomy kupił dustera w tym samym miejscu co ja i ma dokładnie te same problemy :shock:

Serwis go olewa. Ludzie zawsze wiedzą swoje. Interes się kręci. Mało komu chce się latami dochodzić swoich praw.

To chyba jedyna rzecz której mi brakuje w rumunie. Po mieście super sprawa. Szkoda, że nie można dośpiewać czegoś z zewnątrz. Jako akcesorium np.

My to się nasadziliśmy Leśniczy co? Masz rację z tym start stopem. Odruch sobie wyrobiłem i wyłączam tuż po ruszeniu. Odruchowo. ot co

U mnie średnia z 33tyś km liczona apką na smartfonie 7.24litrów na 100km. Najwięcej na baku przejechałem 620km ale po zatankowaniu komp w samochodzie pokazuje zasięg 740km. Myślę że do suchego przejechałbym nie więcej niż 670-680km. Zużycie obliczone w oparciu o dystrybutor i przebieg oczywiście.

A moja bestia już z nowym serduchem 6tyś czyli to razem będzie 32tyś. Działa jak trzeba. Grunt to mijać serwisy firmowe. Mam młodego, głodnego kasy mechanika. Ogarnia. Nawet skrzynię udało mu się jakoś wyciszyć.

Ręce opadają. Kiedyś śmiałem się z Ułaza ruskiego. Że żeby chodził to trzeba rozebrać i złożyć. A tu proszę Najnowsza technologia z południa.

Ja założyłem blachę aluminiową pod spód. Taką która chroni od dołu zderzak i spód silnika. Miała iść jako nakładana na tę która tam już jest tj taką stalową. W efekcie miałem mieć samochód z dwiema blachami bo tak te akcesoria się zakłada. Coś poszło nie tak, i po powrocie do domu ze zdziwieniem stwierdziłem w bagażniku samochodu jedną z blach. Bez gadania ze mną sami podjęli decyzję. Taki serwis w Białymstoku Panie. Ze zleconych rzeczy jedyne co im się udało to wymiany oleju (Filtra powierza za Chiny nie chcieli wymienić) i naprawa klamki.

Dacia to nie dzieło sztuki. Ja swoją zacząłem traktować jako konia roboczego. Sprawdza się idealnie. Nadal mi się trochę podoba ale najlepszą jej stroną jest to że dobrze służy. Z togo co poczytałem to Marta wyposażyła na bogato swoje auto. Pozwolę sobie zauważyć, że w takiej sytuacji wymagania co do jakości obsługi rosną. Z informacji jakie udało mi się trafić i sieci to serwis Dacja raczej traci w rankingach.

U mnie wymiana oleju, filtra oleju i ogólny przegląd. Filtra powietrza tzn wymiany się się nie doprosiłem. Nie wiem czemu tego nie zrobili. Ja mam swój grafik wymiany. Co 10-15tyś olej i filtry. Czasami wychodzi 2 razy w roku. Jeszcze postanowiłem wymieniać olej w skrzyni co 100tyś. Ostatnio wymieniłem w swoim drugim samochodzie olej po takim przebiegu i stary, tzn ten zlewany był bardzo brudny. Czarny jak święta ziemia. :shock:

bardzo ciekawa konwersacja. Mi mój rumuński rumak służy a ja nie narzekam. Żeby nie to buczenie, ej tam. Nawet dałbym więcej za to auto. Brakuje tylko dobrego serwisu i parę bzdur do usunięcia i wio.. Samochód jak dla mnie idealny. Masz rację klazow. Co raz więcej i głośniej o skrzyni z Dustera.

Mi wymienili sprzęgło za darmo, bo hałasowało. Bardzo wysoko brało i szarpało. Od nowego.

Czym Wy panowie się do jasnej ciasnej martwicie. Moja skrzynia ma to samo i do tego jeszcze parę innych dźwięków. Jeżdżę. Jedyne co mnie cieszy to to że w końcu się głośno o tym mówi. Wcześniej parę razy zostałem potraktowany jak jakiś awanturnik. Także w autoryzowanym serwisie.

czeskie piwo jeżeli dobrze pamiętam prazdroj czy coś takiego. Monetę można było położyć na pianie. Ech ile ja tego piwa przepuściłem przez siebie :lol: