DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

[lajkonik]

Najlepiej rozebrać i przesmarować. Tylko dostęp jest niewygodny. Trzeba trochę poćwiczyć jogę

[DD]

Swoją drogą to może skrzypieć pedał sprzęgła, albo czujnik/włącznik z nim związany.

[Darek]

[lajkonik]

U mnie skrzypiał "zawias" pedału sprzęgła, ale na razie obyło się bez rozbierania. Wystarczyła odpowiednia ilość smaru silikonowego. Też było trochę gimnastyki żeby dotarł na samą górę, wiec się od razu przyjrzałem na przyszłość jak to rozebrać.

[Ajgor]

Telepiąca się szyba przy otwartym oknie pasażera z przodu

[Harry718]

Dustera mam krótko, gdyż odebrałem go wczoraj wieczorem.
Dzisiaj zrobiłem nim 400 km i ogólnie jest ok.
Z denerwujących rzeczy:
- komputer pokładowy - zgadzam się z wcześniejszym postem, że programowała go osoba, która chyba nigdy nie jeździła autem ...
- podłokietnik, ręczny, regulacja lusterek - takie duże auto, tyle miejsca, a tak spier... sprawę ? Przecież jest bardzo dużo aut, w którym nie ma konfliktu pomiędzy ręcznym, podłokietnikiem i ustawianiem lusterek - swoją drogą, ktoś, kto umieściła tam ten przełącznik musiał mieć niezłą fazę.
- fabryczne wycieraczki - po pierwszym ich użyciu zatrzymałem się na stacji benzynowej, kupiłem dłuższe pióro firmy na B i poprawiłem ramię wycieraczki kierowcy. Różnica kolosalna.
- wskaźnik poziomu paliwa - mam nie oryginalną (fabryczną) instalację LPG, więc posiadam komputer. I moje zdziwienie polega na tym, że wskaźnik paliwa nie mierzy rzeczywistego poziomu paliwa w baku (za pomocą pływaka) tylko "obniża" się na podstawie średniego zużycia paliwa. Efekt - przy jeździe na LPG i przejechaniu 200 km zdziwiłem się, że tyle zeszło mi paliwa. Że w Poznaniu był duży korek, zgasiłem auto, by niepotrzebnie chodziło. Po ponownym odpaleniu - szok. Pełen bak paliwa ...
- osłony przeciwsłoneczne z lusterkiem bez jego zaślepki - kto to wymyślił ?!
- sterowanie radia i gałka - niestety nie jest intuicyjna. Owszem jest opisana, ale ... można to było zrobić lepiej.
- brak stałego zegarka lub termometru - trzeba będzie przerobić ten z "new beatle"
- podłokietnik w drzwiach kierowcy - beznadziejnie twardy.
- zamykanie tylnej klapy - mam wrażenie jakbym trzaskał jakimiś drzwiami od PRL'owskiego garażu
- klakson - takie rozwiązanie miałem kiedyś w AXie i miałem nadzieje, że w XXI wieku już go nie spotkam. A jednak ...
- najgorsza wada, którą ciężko mi przeboleć - uchwyty na kubki są beznadziejne i nie mieści mi się tam mój kubek termiczny !!

I tak na razie to tyle "plusów ujemnych".
Plusów dodatnich jest więcej :)
Po trasie 200 km w jedną stronę - rewelacja, nic nie boli.
W miejscach w których swoim ufo musiałem zwalniać praktycznie do 0 - tutaj tylko odpuszczam gaz.
Wygodna, wysoka pozycja kierowcy - nie siedzi się jak u mnie praktycznie na podłodze.


A największą wadą niestety jest to - że autkiem będzie jeździć głownie moja żona a nie ja :/

[DD]