sygnał dzwiękowy podczas jazdy |
Autor |
Wiadomość |
Kamil357
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 130
Wersja: Comfort
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 17 Paź 2019 Posty: 34 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2019-10-17, 23:50 sygnał dzwiękowy podczas jazdy
|
|
|
Witam wszystkich
jestem nowym posiadaczem Dustera. dopiero zapoznaję się z tym samochodem.
pierwsze co udało mi się zauważyć to pewien dźwięk - pikniecie podczas wydaje mi się przekroczenia 50 km, gdzieś w instrukcji czytałem o jakiejś funkcji tego typu ale to chyba były 2 "piknięcia" i to przy 120.
czy ktoś z was może mi pomoc co to jest ?
będę bardzo wdzięczny |
|
|
|
Kamil357
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 130
Wersja: Comfort
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 17 Paź 2019 Posty: 34 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2019-10-18, 15:27
|
|
|
ok to chyba był dźwięk od rezerwy paliwa jak przyspieszałem :)
edit
to jednak coś z nawigacji przy przekroczeniu prędkości, dziwne tylko to ze pomimo ze nawigacja nie była włączona i tak sygnał o przekroczeniu prędkości szedł |
|
|
|
klazow
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 150
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2019
Dołączył: 04 Lis 2019 Posty: 691 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2019-11-21, 20:06
|
|
|
Trochę czasu minęło od kiedy pojawił się ten temat (jest jeszcze sprzed mojego dołączenia do Forum) więc pewnie doszedłeś do ładu ze zjawiskiem pikania.
Podejrzewam, że chodzi Ci o niańkę podpiętą do nawigacji. U mnie gdy „wchodzę” do nawigacji pojawia się tekst uroczystej przysięgi bycia wzorem grzecznego kierowcy. Po tym jak ją złożę Duster czuje się w obowiązku opierniczać mnie gdy przekroczę dozwoloną jego zdaniem prędkość…. Jego zdaniem… bo czasem to, co o drodze wie nawigacja odbiega mocno od realu.
Pierwszą i to ostrą styczność z tym czymś miałem na jeździe próbnej. Akurat dali mi Dustera jakim Ty jeździsz (jest moc). Dłuższa jazda bez pracownika salonu. Sprawdzałem właśnie jak na drodze ekspresowej Dusterek przyspiesza na piątce, a jak na szóstce. Coś tam pikało z nawigacji ale zignorowałem. Zresztą nie patrzyłem na nią bo to moje strony. Umówmy się, że osiągnąłem dozwoloną prawem maksymalną na drodze ekspresowej prędkość. I tu czas na przygodę. Nawigacja nie miała pojęcia, że ktoś wybudował S3. Jej zdaniem byłem w środku wioski i zbliżałem się do fotoradaru. Duster włączył wycie. Takie pulsujące. Straż pożarna by się nie powstydziła. Oczywiście wygłupiło mnie to zupełnie. JAZDA PRÓBNA ! Odebrałem sygnał jako ostrzeżenie o wystąpieniu krytycznej awarii. Ale nie. Ledwie zdążyłem pomyśleć, że chyba jednak nie kupię Dustera i ucieszyć się, że testu nie robię na A4 (koło Legnicy jest słynny odcinek autostrady bez pasa awaryjnego) gdy problem się rozwiązał… wystarczyło dotknąć palcem wściekle migający znaczek na ekranie nawigacji.
Humor mi się poprawił i myśl o niekupowaniu Dustera odeszła do lamusa.
Mój własny Duster też lubi pokrzyczeć. Kliknięcie (tylko z aktywną nawigacją) przy przekroczeniu 50-tki w mieście jest przydatne. Za złe mam mu jednak awanturę jaką zrobił z powodu pasa odpiętego przez pasażera. Podwoziłem kogoś kto uwolnił się na chwilę przed zatrzymaniem samochodu. To że zostało to oprotestowane przez Dustera nie przeszkadza mi. Ma autko prawo się odezwać. Kłopot w tym, że nie chciał zamknąć japy jeszcze długo po tym jak pasażer zatrzasnął za sobą drzwi. No cóż… takie czasy. Na każdym kroku ktoś lub coś ustawia człowieka do pionu. |
|
|
|
|