Pliki cookie sa wykorzystywane do reklam spersonalizowanych oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jezeli nie blokujesz plikow cookies, to zgadzasz sie na ich uzywanie oraz zapisanie w pamieci urzadzenia.
Polityka Prywatnosci/Ciasteczek
  
AKCEPTUJE
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA Strona Główna DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki olej do dustera?
Autor Wiadomość
Voxmord


Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 SCe LPG
Wersja: Comfort
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 16 Maj 2019
Posty: 78
Wysłany: 2020-10-07, 12:51   

Hiszpan_JS napisał/a:
Oleju wchodzi coś koło 4 litry ( wg instrukcji 4,3l). Do korka potrzebny jest klucz kwadrat, chyba 8mm.
Elf z normą RN17 jest drogi i trudno dostępny. Zamiast niego możesz wlać np. ten: https://m.intercars.pl/produkty/1883513-olej-silnikowy-castrol-gtx-5w30-rn17-5l
Serwisy też go polecają. Chyba Renault pogniewał się na Elfa :-D .


@Hiszpan_JS
W Moto-Dynamic wychodzi taniej -> https://mdparts.pl/produkty,2?search=castrol+5w30&submit=%EF%80%82
Btw, sam sklep poznałem dzięki Twojej poradzie ;)
 
     
Lukasz87

Marka: Dacia
Model: Duster 1.0 TCE LPG
Dołączył: 30 Gru 2020
Posty: 1
Wysłany: 2020-12-30, 16:07   

Witam,

Przymierzam sie do pierwszej zmiany oleju samemu po 10 tys.

Pytanie - czy trzeba wymieniać też korek z podkładkami, czy wystarczy sam olej z filtrem?

Dzięki za odpowiedź
 
     
LESNICZYy


Marka: DACIA
Model: DUSTER K4M STAG Q-BOX
Silnik: 1.6 16V
Napęd: 4x2
Rocznik: 2014
Dołączył: 01 Wrz 2018
Posty: 701
Skąd: SZO
Wysłany: 2020-12-30, 18:06   

Lukasz87 napisał/a:
Witam,

Przymierzam sie do pierwszej zmiany oleju samemu po 10 tys.

Pytanie - czy trzeba wymieniać też korek z podkładkami, czy wystarczy sam olej z filtrem?

Dzięki za odpowiedź

Nie wiem jak u Ciebie ale jeżeli jest to lepiej wymienić podkładkę uszczelnijącą korka spustowego .
 
     
arnold

Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.0 TCe 100
Wersja: Prestige
Napęd: 4x2
Rocznik: 2020
Dołączył: 14 Lis 2020
Posty: 73
Wysłany: 2020-12-31, 10:30   

Tak podkładkę wymienia się. Jestem tylko ciekawy czy pasuje z innych silników Renault i jest miedziana bo nie zaglądałem pod osłony.
 
     
marta123

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.0 TCe 100
Wersja: Essential
Napęd: 4x2
Rocznik: 2020
Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lut 2021
Posty: 62
Skąd: ELW
Wysłany: 2021-03-04, 12:35   

Kapitan Shinobi napisał/a:
Pytanie "około" olejowe.
Przy rocznym przebiegu rzędu 5000 km w serwisie mówią, że można spokojnie olej co dwa lata wymieniać, czyli co około 10000.
Co o tym myślicie?
Nadmienię, że auto robi ok pół na pół miasto-trasa, silnik 1.3 turbo.
Czy współczesny olej to udźwignie? Zwykle wymieniałem co roku, ale dotyczyło to innych samochodów, np. sportowego coupe, dość intensywnie eksploatowanego.
DD raczej nie katowane, raz że miękki zawias, dwa że wysoki SUV, trzy że zużycie paliwa itd.
Z drugiej strony, warunki typu miasto-trasa są dalekie od laboratoryjnych, co na pewno nie pozostaje bez wpływu na stan (techniczny) oleju.

PS.
Spoktał się ktoś z przypadkiem, że 1.3 "bierze" olej?


Nie chodzi o żadne złośliwości, ale...
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km. I wspominka o droższym paliwie. Jutro minie 3 miesiące od odbioru mojego dustera i mam przebieg 5100 km. Byłby większy ok 2000km gdybym nie siedziała w styczniu trzy tygodnie na covidzie...
Naprawdę bez złośliwości... ;-)
_________________
Another one drives the Duster!
 
     
Black Dusty

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 SCe
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2018
Dołączył: 05 Lis 2019
Posty: 348
Wysłany: 2021-03-04, 12:51   

marta123 napisał/a:
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km.

Bo ich na to stać, bo taki mają kaprys, bo mają jeszcze 1,2,3 inne samochody, itp. ;-)
 
     
LESNICZYy


Marka: DACIA
Model: DUSTER K4M STAG Q-BOX
Silnik: 1.6 16V
Napęd: 4x2
Rocznik: 2014
Dołączył: 01 Wrz 2018
Posty: 701
Skąd: SZO
Wysłany: 2021-03-04, 16:08   

marta123 napisał/a:
.
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km.

4x4 jest tylko trochę droższe w utrzymaniu . Więcej paliwa i serwisu , który jest bardzo rzadko .
 
     
Kapitan Shinobi
Predator

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 130
Wersja: Comfort
Napęd: 4x4
Dołączył: 10 Gru 2019
Posty: 392
Wysłany: 2021-03-05, 00:16   

Po co? A żeby sobie pojeździć w terenie, jak już będzie po gwarancji, ale nie 15 letnim trupem jakiegoś Outlandera czy innej Vitary, co to Niemiec płakał jak sprzedawał. Przy czym jeśli ktoś jest domorosłym mechanikiem, i potrafi (tudzież ma warunki), to nie mam nic przeciwko posiadaniu takowego pojazdu, i dłubaniu sobie w nim od czasu do czasu. Im więcej człowiek potrafi sam zrobić przy aucie, tym starsze lepsze bo wszystko (bądź prawie wszystko) zrobi sobie sam - czytaj po taniemu. Nowe auta kupują ci, którzy nie chcą przy nim dłubać (no i oczywiście ci, których stać). Ja dłubał nie będę. Póki co jest ASO, potem będzie serwis niezależny. Gdybym wbił się na minę z jakimś używanym, no nie wiem, Pajero, terrano, czy Vitarą, to by się okazało że auto za 20 tys w skali roku pochłonęło kolejne 15. Zero frajdy.

Nowy to zawsze nowy. Jest szansa na bezproblemową, długą eksploatację. A zarazem auto ma być wielofunkcyjne, więc typowe 4x4, typu Jimny czy tam krótkie Freelander, RAV4 (jedynka) i inne w tym stylu odpadają w przedbiegach.
Przy czym rekreacyjną jazdę w terenie należy rozróżnić od rajdów przeprawowych off-road, gdzie miotają się Patrole z silnikami BMW (bo oryginalny silnik za słaby) na kołach jak w Scanii 6x6 itp.

A tak szczerze mówiąc, to sens niemal każdego auta można podważyć. Znałem kiedyś gościa, który stwierdził że Mazda MX-5 jest bez sensu, bo "płaci się jak za auto, a jeździ jak motorem" (że niby 2 osobowy).
A wiecie gdzie prym wiodą kabriolety? Wcale nie w słonecznych południach Italii czy Hiszpanii, ale np. w deszczowej Wielkiej Brytanii. Czemu - bo Brytole są bogaci i ich stać. Deszcz nie ma tu nic do rzeczy, ważne że można się podlansować i dwa razy w roku zdjąć dach ;-) .
Aston Martin jest ze 4 razy droższy niż Corvetta, a nie jest 4x szybszy (mało tego, Corvetta jest szybsza), a mimo to ma swoich wiernych fanów.
BMW 5 kombi z 2.0l dieslem jest pod każdym względem lepsze od M3/M4, i pewnie tańsze, bo na "wypasie" nówka to myślę w 250 tysiącach się zmieści, a w M3/4 to 350.000, a i tak pewnie za kierownicę i wydech trzeba dopłacić.
Wozy typu Ferrari/Lambo/Porsche GT<dowolny nr.> itp w znakomitej większości nigdy nie widziały toru, a pewnie i prędkość 250 km/h jest im obca. Mimo to, żaden kierowca powyższych typów nie przesiądzie się na Fiata 500 Abarth, mimo że ten ostatni też jest sportowy, równie niepraktyczny, i z 20 razy tańszy (i w zakupie, i serwisie).
Moda na Pickupy? Mało jest równie nie praktycznych aut w warunkach europejskich, a może ze 20 % użytkowników (a pewnie i mniej) faktycznie coś regularnie przewozi na pace lub ciągnie 2-3 tonową przyczepkę. Na offroad nowym pickupem za 150 tysi to pewnie mniej niż 5% się wybierze (a przecież do tego zostały one stworzone).
Limuzyny typu S klasa/A8/BMW 7 - drogie, niepraktyczne (bo za wielkie), trudne w serwisie itd, a jednak są klienci
którzy wolą dopłacić, a w zasadzie przepłacić, zamiast wybrać o połowę tańsze E klasse/A6/BMW5, które też można "niebotycznie" doposażyć.

PS.
Przebiegi mojego "dżipa" nieznacznie wzrosły, gdyż nadkładam drogi w obawie o FAP ;-)

Padło też pytanie po co w ogóle auto przy małym przebiegu - dziennie trzeba zrobić kilka kilometrów. Auto własne daje o wiele większą mobilność niż komunikacja miejska, i póki działa - niezależność. A że jest droższe niż bilet miesięczny? - no trudno. W młodości miałem sportowe coupe o mocy 190 koni. Też pełniło funkcję zabawki, czyli z punktu widzenia ekonomii/faktycznej potrzeby/wygody na codzień - bez sens. Polo 1.2 byłoby sto razy lepsze pod każdym z wymienionych względów. Ale w polo 1.2 nie mógłbym przy 200 km/h wcisnąć gazu do oporu i patrzeć jak wskazówka prędkościomierza radośnie mija 240 ;-)
A właśnie z racji niskich przebiegów, nie bolało mnie spalanie rzędu 15l/100 km. Do roboty się szło piechotą, a auto czekało w garażu na wieczór, ewentualnie weekend. Później dorosłem, czy może raczej dojrzałem, pojawiły się inne wydatki (czytaj założenie rodziny), przyszła pora na inne auto. No i inne spalanie - 7-9 litrów brzmi inaczej, a SUV to jednak zawsze kombi.

PS II.
Dacia Duster równie dobrze mogła być Dacią Lodgy (i jakieś 20 tys. zostało by w portfelu) - długo biłem się z myślami. Prócz ceny "Lodzia" wygrywała gabarytami wnętrza i bagażnikiem, który w DD 4x4 jest mały. Zwyciężyła moja nuta offroadowa. Dacii DD 4x2 w ogóle nie rozważałem, bo to taki półśrodek. Albo biere "dżipa", albo rodzinnego minivana (Lodgy) - wygrało 4x4. Ja zresztą chciałem silnik 1.6, bo prosty, niezawodny, od lat na rynku itd., ale trafiłem na zmianę "modelową", i właśnie wchodziły nowe generacje 1.0 i 1,3 turbo. Przy moich przebiegach LPG nie miało sensu (prędzej by mi się zepsuło niż zwróciło, ponadto zabierałoby miejsce w bagażniku, i tak nie za bogatym), podobnież Diesel.
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Shinobi 2021-03-05, 01:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
klazow

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 150
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2019
Dołączył: 04 Lis 2019
Posty: 691
Skąd: Legnica
Wysłany: 2021-03-05, 00:31   

marta123 napisał/a:
(...)
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km. I wspominka o droższym paliwie. (...)


Uderz w stół a klazow się odezwie. :mrgreen:

Oto zeznanie jednego z obiektów Twojego zastanowienia:
W moim przypadku auto służy do użytku prywatnego.
Tak więc nie należy stosować podejścia jak przy opiniowaniu zakupu do firmy.
Trzeba zrobić trochę miejsca na argumenty typu "cieszy".

Przebiegi u mnie nie aż tak małe jak piszesz ale małe (cóż zrobić, na dwa autka się rozkładają). Mocno by wzrosły gdybyśmy się pod miasto wyprowadzili. Tyle, że warunki mieszkaniowe mamy dobre...więc raczej to nie nastąpi. ;-)

Bez auta mogę przetrwać. Są autobusy i sklepy bliżej. Większe zakupy można nosić na raty.
Na urlop pociągiem kiedyś jeździłem... da się.
Z rodzinnych wycieczek również można zrezygnować. Z zagospodarowaniem zużywanego na nie czasu jakoś bym sobie poradził.
Niektórych znajomych odwiedzać by trzeba taksówką ale co tam.
Trochę córka by ponarzekała, że z "tata taxi" nie może korzystać... jednak w końcu to jej problem. :-P .
Tylko, że ja baaaaardzo lubię jeździć samochodem :lol: . Więc jednak sobie zostawię.

Co do 4x4, to odwróćmy pytanie. Czemu nie? W czym szkodzi? Jest to wartość dodana czy nie?

Dla mnie jest. Dosłownie kilka razy potaplałem się w błotku, w którym bym nie ryzykował jazdy bez czterech łap. Też tylko kilka dni prawdziwej zimy było. Jakoś nie żałuję, że mnie nie ograniczała. Przez te kilka dni było naprawdę sporo chwil pozwalających docenić zalety 4x4.
Fajnie było wyjść do pracy normalnie zamiast wcześniej przez pół godziny podjazd odśnieżać (mam do garażu z górki, wcześniej miałem ośkę, bez odśnieżenia nie bardzo wyjechać się dało).

Jeśli napęd 4x4 stanowi wartość dodaną to pozostaje decyzja, czy chcę za niego zapłacić. Ja chciałem. To, że z rozważanych przed zakupem aut Duster mi podpasował wiązało się z tym, że w posiadanym budżecie 4x4 się mieściło (zresztą nie tylko to mogłem dołożyć).
A swoją drogą, to w Dusterach 4x4 naprawdę wychodzi tanio (relatywnie do innych marek).

Tyle wyjaśnień ze strony nierozumianego. :mrgreen:

Ps.
A jeszcze jedno. Nigdy wcześniej auta z 4x4 nie miałem. Uznałem więc, że jeśli nie teraz, to kiedy?
 
     
Kapitan Shinobi
Predator

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 130
Wersja: Comfort
Napęd: 4x4
Dołączył: 10 Gru 2019
Posty: 392
Wysłany: 2021-03-05, 01:19   

Gdyby nie ograniczenia budżetowe, to byłby Forester (swego czasu były 2.0 XT turbo, 240 koni, ale nie wiem czy dotrwały do 2019) albo CX-5 (najlepiej 2.5 benzyna, 190 koni - ciągle w ofercie). Fiat Freemont też mi się podoba, ale w 2019 już go chyba nie robili (oczywiście, ponieważ to amerykańskie auto - niech was znaczek nie zmyli, to tylko z amerykańskim V6 pentastar - 280 koni czy jakoś tak). Nie, żeby Dusterka była zła, rodzina jest zachwycona ;-)
I mogę się założyć, że za 10 lat to będzie jedyna na allego/otomoto/W całej Polsce dwunastoletnia DD z przebiegiem typu 50 tys. O ile oczywiście będę chciał ją sprzedać, mam dziwne wrażenie że niekoniecznie ;-)

PS.
Też jest to moje pierwsze 4x4. Był napęd przedni, tylni, a za bajtla siedziałem za kierownicą Audi 200 Quattro, ale niestety tylko na postoju. A szkoda, bo 5 cyl. turbo i 180 koni byo ;-) . I to było prawdziwe Quattro, z tych Quattro, bez żadnych sztuczek jak w A1 czy tam A3. 3 dyfry, i każdy (o ile dobrze pamiętam) można było zblokować.
 
     
marta123

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.0 TCe 100
Wersja: Essential
Napęd: 4x2
Rocznik: 2020
Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lut 2021
Posty: 62
Skąd: ELW
Wysłany: 2021-03-05, 09:53   

Black Dusty napisał/a:
marta123 napisał/a:
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km.

Bo ich na to stać, bo taki mają kaprys, bo mają jeszcze 1,2,3 inne samochody, itp. ;-)



No to albo ich stać, albo nudzą, że benzyna droga.

Jak jeszcze mieszkałam dawno temu w Melinopolis (nazwa zwyczajowa Łódź) to moim samochodowym epizodem była A6 z silnikiem 2.4 v6. No auto super. Ale na dzienne przebiegi 6 km (3km do roboty w jedną strone haha), no fajne co drugi tydzień skoczyć gdzieś autostradą. Ale na codzień? Spalanie też nieczego sobie. Auto duże choć bardzo wbrew pozorom zwrotne, ale ciężko było często upchnąć w centrum na parkingu. Czy było potrzebne? Ewidentny przerost formy nad treścią albo jakaś inna megalomania hahaha :lol:
_________________
Another one drives the Duster!
 
     
LESNICZYy


Marka: DACIA
Model: DUSTER K4M STAG Q-BOX
Silnik: 1.6 16V
Napęd: 4x2
Rocznik: 2014
Dołączył: 01 Wrz 2018
Posty: 701
Skąd: SZO
Wysłany: 2021-03-05, 16:07   

Kapitan Shinobi napisał/a:
Po co? A żeby sobie pojeździć w terenie.

W terenie nowym autem , toś dowalił . Chyba , że chcesz go przed sprzedażą malować :mrgreen:
Nie każde stare auto to trup , tylko stare i nieserwisowane to złom .
 
     
klazow

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 150
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2019
Dołączył: 04 Lis 2019
Posty: 691
Skąd: Legnica
Wysłany: 2021-03-05, 23:14   

marta123 napisał/a:
Black Dusty napisał/a:
marta123 napisał/a:
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km.

Bo ich na to stać, bo taki mają kaprys, bo mają jeszcze 1,2,3 inne samochody, itp. ;-)



No to albo ich stać, albo nudzą, że benzyna droga.



A jeśli ich stać, bo wydawane pieniądze dobrze liczą? :mrgreen:

Ja powyższej własnej tezy potwierdzić nie mogę. Po odkryciu, że DD, choć jest zdecydowanie mocniejszy, większy i z 4x4, to pali mniej od wcześniej posiadanego Lanosa, siadłem na laurach i do okazjonalnego sprawdzania co komputer odnotował się ograniczam.
Jednak szanuję solidnie monitorujących spalanie. I z przyjemnością wymianę z tym związanych myśli czytam. Czy to dobry gospodarski nawyk, czy zwykłe hobby nie wnikam.

Ps.
Zajrzyj do zakładki ze statystykami tej strony i sprawdź jaki jest najaktywniejszy i najczęściej wyświetlany temat. :shock:
 
     
Lucek

Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 SCe
Wersja: Prestige
Napęd: 4x2
Rocznik: 2019
Dołączył: 19 Gru 2019
Posty: 64
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: 2021-03-06, 00:48   

Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli ktoś potrzebuje napędu na dwie osie to kupuje 4x4, a jeżeli nie to ośkę. Po to mamy wybór żeby z niego korzystać. :-D
_________________
Uwierz w Dacię.
 
     
mikeleft

Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.5 dCi 115KM
Wersja: Prestige
Napęd: 4x4
Rocznik: 2019
Dołączył: 29 Lip 2019
Posty: 271
Wysłany: 2021-03-08, 09:10   

marta123 napisał/a:
Black Dusty napisał/a:
marta123 napisał/a:
Zawsze mnie to zastanawia po co ludziom auto, a już auto 4x4, którego obsługa jest droższa niż 4x2 żeby robić w roku 5000km.

Bo ich na to stać, bo taki mają kaprys, bo mają jeszcze 1,2,3 inne samochody, itp. ;-)



No to albo ich stać, albo nudzą, że benzyna droga.



Paliwo jest drogie, ponieważ spora część ceny to podatki. To czy masz matiza, czy Merca GLS nie zmienia faktu, że paliwo jest drogie.

A teraz o moim sensie posiadania 4x4.
W zeszłym roku przejechałem z włączonym napędem może 30km. W tym roku był śnieg, więc wyszło może 500km. Ogólnie można powiedzieć, że bez sensu dopłacałem. Ale...

Na tych 530km czułem się pewnie i bezpiecznie. Wjeżdżałem w i wyjeżdżałem z ulic, na których inni kręcili kołami w miejscu. Na światłach ruszałem płynniej. W górach dojechałem, tam dokąd chciałem. Żona też się cieszyła, że auto jej się nie ślizga.

Dodatkowy koszt serwisu 4x4 według ASO wynosi 0pln. Przecież olej w przekładniach jest "dożywotni". ;-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 11