|
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster
|
10.000 za kółkiem Dustera |
Autor |
Wiadomość |
Misiek
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 16V
Wersja: Laureate
Napęd: 4x2
Rocznik: 2012
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 82 Skąd: Breslau
|
Wysłany: 2013-08-24, 20:49 10.000 za kółkiem Dustera
|
|
|
Nie jest moim zamiarem wdawanie się w dyskusje typu "to nie jest auto do miasta" i w kilka innych miejsc. Potrzebowałem samochodu uniwersalnego, rodzinnego i z pełną świadomością godziłem się na pewne kompromisy. Chcę jedynie podzielić się kilkoma refleksjami, które pojawiły się po przejechaniu dystansu 10 tysięcy kilometrów i niemal 10 miesiącach eksploatacji. Myślęteż że jest to chwila, w której pewne rzeczy można powiedzieć z użyciem zwrotów typu "na pewno", a zawarte tu spostrzeżenia powinny pomóc podjąć decyzję niezdecydowanym. Piszę ten tekst, ponieważ podobne podsumowania pomogły mi w podjęciu decyzji o zakupie. W tym miejscu ukłon w stronę autorów z forum ogólnodackowego, którzy bywają też tutaj.
Teraz do rzeczy. Dustera dosiadłem po przejściu z Chryslera Voyagera. Bolało, jak jasna cholera. Zwłaszcza przywyknięcie do foteli okazało się wyzwaniem. Teraz jednak nawet wakacyjna trasa Gdańsk - Wrocław nie była specjalnym wyzwaniem. Kwestii wykończenia ani wyposażenia nie poruszam. Dacia to jeden wielki kompromis, jednak z naciskiem na jakość, tam gdzie jest to konieczne. Bo chyba jednak lepiej mieć "kapcie" Continentala, elektronikę Boscha itp. a w zamian otrzymać kilka śrubek na wierzchu i gąbkę na podszybiu. Dla mnie jest to oczywista oczywistość i jeśli ktoś szuka wysokiej jakości w połączeniu ze skórą i drewnem za cenę Dacii - niech nawet nie czyta dalej.
Powiadają, że Duster jest głośny... Zapewniam, że na pewno nie jest głośniejszy od Voyagera z "uturbionym" dieslem. Owszem, słychać odgłosy z zewnątrz, szum powyżej "setki" występuje i nasila się wraz ze wzrostem prędkości, ale jeśli ktoś chce ciszy na autostradzie - niech kupi Bentleya. Duster ma aerodynamikę cegły i śladowe ilości wygłuszenia, więc wewnątrz musi być co nieco słychać. Jednak nawet na autostradzie nie jest na tyle głośno, żeby trzeba było przekrzykiwać się podczas rozmowy, a podgłośnienie radia w zasadze jest minimalne. Być może to odczucie subiektywne, ale myślę, że wraz ze wzrostem przebiegu samochód robił się coraz cichszy. A może ja się po prostu przyzwyczaiłem? Nie wiem, bo nigdy mi to nie przeszkadzało.
Miejsca jest pod dostatkiem dla rodziny 2+2+pies. Cały wakacyjny bagaż zmieścił się w bagażniku, bez konieczności montowania boxa. Olbrzmi plus i jeden z koronnych argumentów "za". Minus - autko pod takim obciążeniem dość wyraźnie "przymula" i trzeba uważać np. podczas wyprzedzania. Do miasta samochód niemal idealny. Zwrotny, w miarę dynamiczny, łatwy do parkowania. Odjazd spod świateł nie wpędza w kompleksy, a i niejeden "panzerwagen" zapoznał się z zapachem moich spalin. W trasie również nie ma się czego obawiać, choć chwilami brakuje mocy. Jeśli jednak chcemy sprawnie przejechać z punktu A do punktu B niczego więcej nie trzeba, bo Duster powstał między innymi właśnie w takim celu. Na autostradach i drogach ekspresowych przy prędkościach 130-140 km/h staje się nerwowy i ma tendencję do myszkowania. Czuły na boczne podmuchy, wymaga zwiększonej uwagi np. przy wyprzedzaniu ciężarówek. W zakrętach umiarkowanie stabilny, choć lubi się kłaść i pierwsze wiraże mogą przestraszyć.
Przestały istnieć nierówności polskich dróg, wystające torowiska, , garby, progi zwalniające, wysokie krawężniki, kostka brukowa itp. Ileż to już razy rzucałem mięsem bo jakaś łajza zwalniała przed torowiskiem tramwajowym, albo miała problem z podjechaniem pod wyższy krawężnik. Zawieszenie Dustera uzależnia i sprawia, że obniża się nasz próg tolerancji dla innych użytkowników dróg. W terenie nie jeździłem zbyt wiele, ale pokręciłem się po kilku leśnych drogach, przeorałem kilka plaż wyciągając z wody łódki, miałem okazję pojeździć po poligonie czołgowym... Terenówka to to nie jest, ale nie zdarzyło sę, żebym wpadł w jakieś tarapaty. Zresztą nie dalej jak dziś urządziłem pokazówkę znajomemu zjeżdżając z asfaltu na ściernisko mając około 60 km/h na liczniku. Po ściernisku pojechałem "setką" i pewnie dałoby radę szybciej, ale po co? To była tylko pokazówka. Przypominam: to wszystko z przednim napędem.
Klimatyzacja wydajna, do układu włączników można przywyknąć, podobnie jak do czerni wewnątrz. Brakuje schowków, chociaż dużo załatwia podłokietnik i "gekon" nad centralnymi nawiewami. Dokładność komputera jest dyskusyjna, ale 500 km na baku to nie jest żaden wyczyn, więc nad morze da się dojechać ignorując wskazania. W zimie, w mieście 11l/100 km to norma, przy dystansach rzędu 5-7 km i gaszeniu silnika. W lecie spokojnie litr mniej, w trasie można zejść w okolice 7 litrów. Klimatyzacja u mnie prauje w zasadzie non stop i jeżdżę na fabrycznych Continentalach M+S. Żadnych wycieków, poziomy wszystkich płynów fabryczne. Usterki jakie wystąpiły: skrzypienie tylnej klapy, skrzypienie pedału sprzęgła, skrzypienie uchwytu w drzwiach i grzechotanie kratki nawiewu na podszybiu. Kilka razy już to zgłaszałem, ale ASO najwyraźniej ma problem z usuwaniem tak "poważnych" usterek. Na zbliżającym się przeglądzie zgłoszę je ponownie. Może tym razem się uda?
Samochód nadal budzi zainteresowanie i na porządku dziennym są zaczepki na parkingach. Konsekwentnie uważam, że Duster ma urodę Gerarda Depardieu skrzyżowanego z Quasimodo, ale ma to "coś" i wszystkie tak naprawdę marginalne niedostatki rekompensuje z nawiązką. To godny zaufania członek rodziny, który ma w niej swoje jasno określone miejsce i z powierzonych mu zadań wywiązuje się doskonale. Gdyby ktoś w tej chwili spytał mnie, czy ponownie kupiłbym Dustera - bez zastanowienia odpowiedziałbym: tak. |
|
|
|
skip
Marka: Dacia
Model: Duster
Wersja: Aventure
Napęd: 4x4
Rocznik: 2013
Wiek: 37 Dołączył: 20 Lip 2013 Posty: 65 Skąd: Stockholm
|
Wysłany: 2013-08-25, 19:45
|
|
|
Nie zgadzam się zupełnie!
z tym zdaniem: Cytat: | ma urodę Gerarda Depardieu skrzyżowanego z Quasimodo |
Ja osobiście uważam, że jest to bardzo ładne auto (no może poza tyłem) xD
a co do zaczepek na parkingach? heh.. w Szwecji nie jest to zbyt popularne auto, wiec jak przejezdzam aventure (z tego co wiem to jedyny, bo tu ta wersja nigdy nie byla i nie bedzie sprzedawana) to ludzie sie ogladaja caly czas "co to jedzie"? xD na parkingach laza w kolo i ogladaja :P do tego jeszcze wrzucilem mu ksenony, co jeszcze podwyzszylo klase samochodu :) no serio, lepiej niz LR Evoque, bo chociaz sporo tansze to mniej oklepane i ludzie kombinuja co to za "cudo"? xD
Fajne spostrzezenia opisales.. duster napewno jest warty swojej ceny, a ja uwazam, ze nawet wiecej.. za ta cene dostaje sie naprawde fajny pojazd i bardzo przemyslany, jak juz wspomniales lepsza elektronika Bosch, czy ukryta gabka? jak ktos woli to drugie to jego sprawa.. ja uwazam, ze auto jest swietne :)
a tak poza tym 10,000 i 10 miesiecy.. niezle.. ja juz 3500km a auto mam 4 tygodnie |
_________________ |
|
|
|
Misiek
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 16V
Wersja: Laureate
Napęd: 4x2
Rocznik: 2012
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 82 Skąd: Breslau
|
Wysłany: 2013-08-26, 01:14
|
|
|
W końcu ktoś, kto dostrzegł wątpliwą urodę tyłu Dustera! No ale oczywiście nie zmienia to faktu, że jest naprawdę udanym samochodem. Przebieg mam średni, bo jeżdżę głównie po mieście na krótkich dystansach. W Szwecji wyjazd do innej miejscowości to wyprawa na długie tygodnie, więc licznik kilometrów kręci się szybciej niż w Polsce. |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 10 |
|
|